sobota, 27 lutego 2016

Miami Heat: Gorączka

Mam gorączkę kiedy to piszę. Nie gorączkę na NBA, nie gorączkę na to co się stało w South Beach, nie gorączkę na to co przyniesie przyszłość dla trzykrotnych mistrzów NBA. 

Zwyczajnie jestem chory i leżę w łóżku. Pomiędzy łyknięciem antybiotyku, a popiciem go wodą zdałem sobie sprawę, że już tydzień nic nie napisałem. 

A to źle. Bardzo źle. Może to doprowadzić do rozleniwienia i odpuszczenie sobie tego małego ołtarza mojej grafomanii. 

Więc jak gorączka to Heat. Żar się leje z nieba w tropikalnym Miami. Ja się gotuję pod kołdrą. Prawie to samo. Brakuje tylko drinka z parasolką i letniej orzeźwiającej bryzy. 

A! No i wczoraj pozyskali Joe Johnsona...


sobota, 20 lutego 2016

NBA: Trade Deadline 2015/2016 podsumowanie

Nawet nie wiem czy opłaca się rozgrzewać blog dla tych kilku wymian, które po głębszym zastanowieniu nie mają większego wpływu na to co się będzie dziać na samym szczycie łańcucha pokarmowego NBA.

Grupa pościgowa odrobinę się wzmocniła i poszło kilka niezłych wałków. To co zrobił Stan dla Detroit w Polsce doczekałoby się kilku komisji śledczych.

Nie ma co przedłużać. Zacznę od tego co się działo na początku tygodnia, a później przejdę do tego co miało miejsce w czwartek.

F5 na klawiaturze mógł odpocząć w tym roku...



niedziela, 14 lutego 2016

Houston Rockets: Houston mają problem

Przed sezonem oczami wyobraźni widziałem kilka rzeczy. Wielu zawodników wchodziło na wyższy poziom, klika drużyn wychodziło z nijakości i wstępowało na ścieżkę ku lepszej przyszłości. O jakiś spadkach lub degradacjach myślałem bardzo mało, gdyż wiele takich graczy/ekip nie było. Takie tam rozmyślania fana przed startem sezonu w najlepszej lidze świata. Jak na razie większość się sprawdza, mniejsza część nie. To niezły wynik moim zdaniem.

Ale jednego byłem pewien na 101%: Houston Rockets zawładną konferencją Zachodnią i skończą na pierwszym miejscu zaraz przed Warrirors, Spurs, Thunder i Clippers. 

Mówi się, że "Nikt się nie spodziewa Hiszpańskiej inkwizycji". Ja się bardziej spodziewałem najazdu śledczo-sądowniczego niż tego, że w czasie przerwy na objazdowy cyrk Houston wypadnie poza pierwszą 8 na Zachodzie. 


wtorek, 9 lutego 2016

NBA: Szczęśliwej drogi już czas...

Wczoraj świat obiegła smutna informacja o zwolnieniu Dereka Fishera z funkcji głównego szkoleniowca New York Knicks. Fani (w tym moja skromna osoba) zareagowali żywiołowo w mediach społecznościowych na ten fakt. Szampana, koksu i prostytutek życzono sobie wzajemnie na każdej możliwe płaszczyźnie. Niektórzy poszli w tango, inni symbolicznie uczcili brak tego mapeta na ławce trenerskiej Knicks. Są też tacy, którzy zapewne daliby mu jeszcze szansę, ale: TAKI MAMY PROCES DEREK.

Jednak od początku sezonu jest to już piąte zwolnienie głównego szkoleniowca z posady. Czy słusznie on oraz pozostali jego koledzy zostali zwolnieni?

O niektórych zwolnieniach wspominałem w poprzednich wpisach, ale nie zagłębiałem się w ten temat tak dokładnie.

I teraz uznałem, że jest do dobry czas na wspominki i podsumowanie. 


czwartek, 4 lutego 2016

New York Knicks: Idze luty, podkuj buty

Walka wciąż trwa. Nowojorscy Knicks się nie poddają i stawiają czoła przeciwnościom losu z wielką odwagą i charyzmą. Pomimo, że nasz genialny trener w ogólnoświatowej prasie mówi otwarcie, że jeżeli nie wejdą do PO to nie będzie zawodu i rozczarowania. Idź wygrzmocić cudzą żonę mały niewdzięczniku...

Już było tak dobrze. Już wydawało się, że coś  "zaskoczyło" i ta rozpędzona machina lada moment wjedzie na stację pod nazwą PO. Miała przybyć na czas, z czystymi wagonami, zapasem węgla i uśmiechniętym konduktorem siedzącym w 7 rzędzie. 

Ale jakiś chochlik przestawił zwrotnicę i po wjeździe do tunelu mój biedny, ukochany zespół zatacza koła w kompletnej ciemności. Kiedy przez ułamek sekundy widać małe światełko, nadzieja która rodzi się w sercach kibiców zostaje brutalnie zamordowana przez wszechobecny mrok.

W krótkim lutym czeka ich 11 spotkań. Tzn. 10 bo już pierwszy przegrali. Optymistycznie zakładałem, że może wpaść bilans 8-3, który pozwoliłby przestawić zwrotnice na właściwe tory. Jednak teraz tak siedzę ze szklaneczką czegoś mocniejszego i głęboko się zastanawiam czy bilans 5-6 nie będzie powodem by otworzyć szampana...