niedziela, 31 maja 2015

Ray Allen i jego przyszłość...

Flagrant Foul PL miał być moim miejscem gdzie upuszczam swoją chęć grafomanii.  Na tym blogu (do dziś nie cierpię tego słowa) miały się ukazywać tylko i wyłącznie moje teksty z przemyśleniami o najlepszej lidze świata jaką jest NBA.

Prawda jest taka, że gdyby nie moja narzeczona, ten blog wcale by nie powstał. Powtarzała mi zawsze, że powinienem pisać na swój rachunek, a nie "dorabiać" inne strony. Kocham ją za to (i za masę innych mniejszych lub większych rzeczy) i dziękuję jej za każdym razem kiedy klikam "napisz nowy post". W sumie to ona jest "Ojcem Chrzestnym" tego tworu i pomimo, że nie interesuje ją świat koszykówki za oceanu, to z wielką chęcią czyta moja wypociny i służy krytycznym osądem w kwestii mojego "warsztatu literackiego".

Jednak jest jeszcze inna postać, która skryta w cieniu, niczym sufler w teatrze, zachęcała do dzielenia się swoją wizją na temat NBA z szerszą publicznością. Jest to mój sąsiad,a zarazem największy fan Ray'a Allena i Bostońskich Celtów jakiego znam.

Poniżej przeczytacie jego przemyślenia donośnie przyszłości najlepszego strzelca za 3 w historii NBA.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


piątek, 29 maja 2015

Trochę o finałach, drafcie i przyszłości bloga

Ponownie kajam się przed Wami, za zbyt długi czas bez publikacji chociażby jednego słowa na temat NBA.

Otóż pozmieniało się trochę u mnie, i z powodów zawodowych nie mam czasu na regularne prowadzenie bloga. Nie martwcie się jednak! FFPL nie zwiesza działalności i nie przestanę przelewać swoich przemyśleń na klawiaturę. Możliwe, że będzie pojawiać się 1 wpis na tydzień, może nawet 2, jednak nie jestem w stanie nic więcej obiecać.

Przegapiłem szansę na opisanie finałów obydwu konferencji oraz loterii draftowej. Dziś postaram się to nadrobić i wspomnieć w kilku słowach o zbliżającym się wielkim finale. 

Dosyć nudnych wstępów, czas na konkrety!


piątek, 22 maja 2015

Post nr 100

Wiem, wiem ociągam się trochę. Piszecie i pytacie kiedy następny wpis, a ja obiecuję i obiecuję i tak go nie ma.

Ale teraz jest. Właśnie stukam na klawiaturze post nr 100 na moim blogu. Teoretycznie pomijając kilka początkowych tekstów, zawsze jest to powyżej 1000 słów w których są zawarte przemyślenia związane z najlepszą ligą świata, jaką jest nasza ukochana NBA. Sama świadomość tego, że niedawno stuknęło 30 tyś. wyświetleń i teraz pojawia się ten o to jubileuszowy wpis świadczy o tym, że chcecie czytać coś więcej niż nieudolne kopiowanie zachodnich serwisów i same plotki poparte nagłówkami rodem z brukowców najgorszego sortu. 

Dziękuję Wam za to!

Dziś wyłączam myślenie o trwających finałach konferencji oraz loterii draftowej i zamierzam przedstawić dwie piątki moich marzeń. Skupię się na graczach których chciałbym mieć w swoim składzie jako trener. Wielkie osobistości takie jak Oscar Robertson, Bill Russell czy Jerry West pozostawię nietknięte na szczycie koszykarskiego Olimpu. Za mało widziałem ich w akcji by teraz pisać o nich peany pochwalne, ale szacunkiem darzę ich ogromnym. 

Dziś, jak wspomniałem, pojawią się dwa składy: pierwszy złożony z graczy aktywnych po 1990 roku oraz piątka zawodników których chciałbym mieć na ławce zawsze i wszędzie. 

Zaczynamy!


poniedziałek, 18 maja 2015

Obraz po drugiej rundzie PO 2015

Wczorajszy mecz nr 7 wyłonił w końcu ostatniego finalistę konferencji Zachodniej. Koledzy ze wschodu znali swoich oponentów odrobinę wcześniej. 

Poza kilkoma buzzerbeaterami nie było po prawdzie czym się ekscytować w półfinałach obydwu konferencji. 



czwartek, 14 maja 2015

Sacramento Kings: Podsumowanie sezonu 2014-2015

Powrotu Króla nie było w tym sezonie. Powieść zaczęła się nawet przyjemnie dla zespołu ze stolicy Kalifornii, jednak przyszedł zły Gollum i zniweczył całą wyprawę drużyny po sukces i chwałę. Sukces którego nie zaznali od sezonu 2005-2006.

Może nie była to "Drużyny Mistrzowskiego Pierścienia" ale można ich nazwać "Drużyną z aspiracją do PlayOff". 

Realna szansa była może i znikoma, ale dobrze się oglądało tak funkcjonujących Kings na początku tego sezonu. Te niepasujące do siebie elementy zaczęły się zazębiać i chwilowa nieobecność czarodzieja Boogiego kosztowała ich bardzo wiele. 

A szkoda, bo mogła być niespodzianka, a tak ponownie mamy krzyki i fochy...


sobota, 9 maja 2015

Los Angeles Lakers: Podsumowanie sezonu 2014-2015

Skończyły się czasy prosperity w LakerLandzie. W zeszłym sezonie nie awansowali do rozgrywek posezonowych i również w tym pojechali na wakacje znacznie wcześniej niż to bywało w historii organizacji.

Ten sezon miał być odkupieniem win, powrotem Czarnej Mamby po kontuzji i walki może nie o najwyższe cele, ale o ponowny awans do PO. 

Gwiazdy nie sprzyjają ostatnio zawodnikom Lakers.


czwartek, 7 maja 2015

Co z nich wyrośnie: Orlando Magic

Druga część gdybania na temat młodych ekip zdolnych do podbicia ligi już niedługo. 

W poprzednim wpisie na warsztat wziąłem Młode Wilki z Minnesoty. Dziś przenoszę swoje talenty na Florydę, by w cieplejszych warunkach opisać co się dzieje w obozie Magików ze słonecznego Orlando.

Mają potencjał, jednak kilku elementów do układanki jeszcze brakuje.

Jakich? Zapraszam do dalszej lektury...


poniedziałek, 4 maja 2015

Play-off's 2015: Półfinały konferencji

Pierwsza runda zmagań o mistrzostwo oficjalnie została zakończona, a już wczoraj odbyły się pierwsze mecze półfinałowe w obydwu konferencjach. 

Nie przeciągając zabieram się za analizę pojedynków drużyn, które pozostały na placu boju.

Jednak najpierw taki mały bonus.

Poniżej wklejam zdjęcie ogłoszonego nie tak dawno MVP sezonu regularnego. Zaskoczony nie jestem, a Wy?



niedziela, 3 maja 2015

Obraz po pierwszej rundzie PO 2015

Pierwsza runda walki na śmierć i życie już za nami. Po obydwu stronach nie obyło się bez niespodzianek, które w mniejszy lub większy sposób pokomplikowało niektórym typowanie. 

Teraz postaram się przejrzeć na szybko to co działo się przez te kilkanaście dni w najlepszej lidze świata.

Czemu na szybko? Bo nie ma sensu analizować każdego meczu oddzielnie.

Zaczynamy!