Pokazywanie postów oznaczonych etykietą New York Knicks. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą New York Knicks. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 lipca 2016

NBA: Podsumowanie Sezonu 2015/2016: Atlantic Division

Robię sobie odpoczynek od wypisywania nowobogackich nazwisk. Może do końca wakacji skończę listę nowych milionerów. Co ja piszę? Nie może a muszę to skończyć ponieważ jeszcze wypada ogarnąć podsumowanie minionego sezonu, napisać laurkę dla Tima Duncana, wysmażyć zapowiedzi przyszłego sezonu, a jakby tego było mało to po głowie kłębi mi się jeszcze kilka wpisów z serii: Co Poczniesz?

Tyle tekstów, a tak mało czasu...

Dziś skupię się na mojej ulubionej dywizji Atlantyckiej. Można tam znaleźć prawdziwe perełki na dnie gara z bigosem. Jest tam dosłownie wszystko. Syrop klonowy - importowany, Fasola z puszki najlepsza w swojej klasie, 76 letnia whiskey, która okazała się zwykłym szczochem z dodatkiem cynamonu oraz dwa nadgryzione jabłka. Obydwa zgniłe.  

Ciekawa mieszanka nieprawdaż? 


środa, 30 marca 2016

New York Knicks: The End

Kilka dni temu na oficjalnej stronie NBA.com przy nazwie Knicks pojawiło się złowieszcze kółeczko, które informuje nas o braku szans na awans do rozgrywek posezonowych dla drużyny z Nowego Jorku. 

Od początku lutego już wiedziałem, że gówno z tego będzie. Ten zryw po blamażu z Bulls wlał nadzieję w serca kibiców, jednak postawa drużyny w najkrótszym miesiącu w roku zdjęła klapki z oczu. 

Znakomity wybór w drafcie, kilka ciekawych nazwisk z wolnej agentury oraz odmieniony lider którego zawsze się opluwało za brak zaangażowania miały dać świeży start pod wodzą Phila Jacksona, jego filozofii oraz starannie dobranych ludzi, którzy mieli zrobić rewolucję. 

Koniec końców zakończyło się to jak zawsze...


wtorek, 9 lutego 2016

NBA: Szczęśliwej drogi już czas...

Wczoraj świat obiegła smutna informacja o zwolnieniu Dereka Fishera z funkcji głównego szkoleniowca New York Knicks. Fani (w tym moja skromna osoba) zareagowali żywiołowo w mediach społecznościowych na ten fakt. Szampana, koksu i prostytutek życzono sobie wzajemnie na każdej możliwe płaszczyźnie. Niektórzy poszli w tango, inni symbolicznie uczcili brak tego mapeta na ławce trenerskiej Knicks. Są też tacy, którzy zapewne daliby mu jeszcze szansę, ale: TAKI MAMY PROCES DEREK.

Jednak od początku sezonu jest to już piąte zwolnienie głównego szkoleniowca z posady. Czy słusznie on oraz pozostali jego koledzy zostali zwolnieni?

O niektórych zwolnieniach wspominałem w poprzednich wpisach, ale nie zagłębiałem się w ten temat tak dokładnie.

I teraz uznałem, że jest do dobry czas na wspominki i podsumowanie. 


czwartek, 4 lutego 2016

New York Knicks: Idze luty, podkuj buty

Walka wciąż trwa. Nowojorscy Knicks się nie poddają i stawiają czoła przeciwnościom losu z wielką odwagą i charyzmą. Pomimo, że nasz genialny trener w ogólnoświatowej prasie mówi otwarcie, że jeżeli nie wejdą do PO to nie będzie zawodu i rozczarowania. Idź wygrzmocić cudzą żonę mały niewdzięczniku...

Już było tak dobrze. Już wydawało się, że coś  "zaskoczyło" i ta rozpędzona machina lada moment wjedzie na stację pod nazwą PO. Miała przybyć na czas, z czystymi wagonami, zapasem węgla i uśmiechniętym konduktorem siedzącym w 7 rzędzie. 

Ale jakiś chochlik przestawił zwrotnicę i po wjeździe do tunelu mój biedny, ukochany zespół zatacza koła w kompletnej ciemności. Kiedy przez ułamek sekundy widać małe światełko, nadzieja która rodzi się w sercach kibiców zostaje brutalnie zamordowana przez wszechobecny mrok.

W krótkim lutym czeka ich 11 spotkań. Tzn. 10 bo już pierwszy przegrali. Optymistycznie zakładałem, że może wpaść bilans 8-3, który pozwoliłby przestawić zwrotnice na właściwe tory. Jednak teraz tak siedzę ze szklaneczką czegoś mocniejszego i głęboko się zastanawiam czy bilans 5-6 nie będzie powodem by otworzyć szampana...



wtorek, 29 grudnia 2015

New York Knicks: Wracamy do normy...

Wyjadanie sobie z dziobków tak popularne na początku tego sezonu chyba właśnie przeszło do lamusa. Co to miało nie być. Po summer league mieliśmy być Bogami w nadchodzącym sezonie. Kradzież i rozbój w noc draftową. Porzingis i jego historia to może być materiał na niezły film, a to co się stało z Hardawayem Jr. i oddaniem go za pick w top 20 może posłużyć scenarzystą jako inspiracja na kolejną część "Ocean's Eleven" lub jako poradnik małego oszusta. Dodano kilka ważnych wzmocnień, które miały wspomóc głównie obronę i odmienić losy drużyny. Tej drużyny.  

Jednak im dalej trwa wędrówka w głąb sezonu, coraz mniej czujemy się jak Aragorn, który ma fajny miecz i elfią pannę czekającą na jego powrót. Knicks bliżej do postaci granej przez Seana Beana. Niby jest fajnie, ale zaraz coś niedobrego nas spotka i odłożymy przysłowiową łyżkę. Jakieś wnyki w lesie lub podarcie się zatrutymi liśćmi i zgon w agonii na oczach całego świata.

Teraz zaczyna się poszukiwanie kozłów ofiarnych oraz wymian robionym przez domorosłych GM w maszynie ESPN. 

Ręce opadają... 


czwartek, 5 listopada 2015

New York Knicks: It Has Begun!

Doczekaliśmy się w końcu moi drodzy. Nowy sezon, nowy skład, nowe nadzieje, nowe miłości, nowe zauroczenia, nowe niesnaski oraz animozje. 

Jax nie bawił się w ciuciubabkę, tylko zarządził totalną rzeź niewiniątek, kretynów oraz spadających kontraktów. Miało być na bogato - wszak to Nowy Jork - jednak wyszło jak podczas zakupów w lumpeksie. Może to za dosadne podkreślenie tego co się stało, ale wśród wielkich znafffców tak to właśnie wyglądało. 

Nie jedna szafiarka wie, że w takich sklepach można wypatrzeć luksusowe rzeczy, po obniżonej cenie. Phil Jackson trochę wygląda jak takie pomieszanie hipstera z blogerką od ciuszków i fatałaszków. Podnieca go stara szkoła koszykówki, a w produktach 2 kategorii przebiera jak Derek Fisher w cudzych kobietach. 

Na siłę wymuszone głupie dowcipy, ale to Knicks. Tak ma być. "Od techno można z nudów zdechnąć" śpiewał niegdyś Maciej Maleńczuk, a ja dodam tylko, że od techno i powagi. 

Zatem ten tego...


sobota, 22 sierpnia 2015

New York Knicks: Nie może być chwili spokoju...

Nigdy nie skończę tego podsumowania poprzedniego sezonu. 

Draft zakończony i każdy się pogodził z wyborem ulubionego klubu. Jedni są już nazywani zbawcami organizacji, inni nadzieją na przyszłość, a jeszcze inni znakomitym uzupełnieniem obecnego składu. Busta jeszcze się nie dopatrzyłem/doczytałem.

Wolni agenci rozdrapani jak ziarna rzucone wygłodniałym kurom przez sadystycznego hodowcę, który zwiększył poziom salary, a w przyszłości zamierza zrobić to ponownie. Wojna w kurniku nieunikniona.

Nowe kontrakty = GMO. Zapamiętajcie moje słowa. Tristan Thompson chce 94 mln za swoje usługi. A ja głupi się wahałem czy wysłać CV do Clippers kiedy z ławki wchodził zombie Turkoglu...

Wszelkie dramy oraz wojny podjazdowe już się zakończyły i myślałem, że w spokoju będę mógł dokończyć parę spraw, które mi zalegają by wejść w nadchodzący sezon zwarty, gotowy i co najważniejsze z czysta kartą.

Ale ukochany klub nie da odpocząć...


poniedziałek, 20 lipca 2015

New York Knicks: Wielkie szachy w MSG

Rynek wolnych agentów dogasa jak pet rzucony na ulicę. Wszystko co wartościowe już zostało przebrane i reszta zawodników będzie liczyć na cud w postaci telefonu, a co za tym idzie zaproszenia na obóz przygotowawczy, by tam po raz ostatni pokazać swoją przydatność dla drużyny zainteresowanej ich usługami.

Dla wielkich rynków takich jak Nowy Jork oraz Purpurowo-Złote Los Angeles był to off-season przegrany. Magia takich miejsc w dobie wszędobylskich mediów społecznościowych straciła na uroku. Teraz kiedy zawodnicy mają możliwość zarobienia wielkich pieniędzy w każdej z drużyn, a dzięki wspomnianym mediom mogą być stale na topie liczy się tylko jedno: wygrana.

Dlatego wielkie nazwiska ominęły obydwa te rynki będące w dołku. Pomimo wszystko Knicks wyszli z tarczą z tych zakupów, i nawet narzekający malkontenci nie są w stanie tego zmienić.

   

sobota, 27 czerwca 2015

Wielka draka w Łotewskiej dzielnicy

Od czwartkowej nocy w Nowym Jorku panuje nowy Król. Pomimo bardzo krótkiej kadencji nie jest zbytnio kochany przez społeczność z Wielkiego Jabłka. 

Kiedy komisarz ligi - Adam Silver - miał ogłosić 4 wybór draftu 2015 w Barclays Center zapanowała cisza. Po ogłoszeniu nastąpiła sekunda na klasyczne "WTF" po czym rozległ się armagedon buczenia oraz wyzwisk.

Dzieci płakały, ludzie krzyczeli, figuranci robili sobie selfie, a zanim Łotysz zdążył zejść ze sceny kilku fanów Knicks opuściło ten padół łez na zawał. 

Witamy w Knicks Kristapsie Porzingisie! Najbardziej nie wyrozumiałej organizacji na tym świecie...


wtorek, 14 kwietnia 2015

New York Knicks: Podsumowanie sezonu 2014-2015

Już prawie koniec sezonu regularnego, zatem czas na małe podsumowanie tego co się działo w poszczególnych ekipach. Jako kibic Nowojorskich Knicks postanowiłem, że zacznę od właśnie tej ekipy. Reszta będzie mniej lub bardziej omówiona po finale ligi, kiedy będzie więcej czasu na wspominki i spoglądanie w przyszłość.

Analiza obecnego sezonu w wykonaniu Knickerbockers nie jest ani przyjemna, ani jak się później okaże nastrajająca na przyszłość. 

Wiele zmian nastrojów towarzyszyło ekipie z NY w trakcie tych rozgrywek i jedyny posmak jaki pozostał mi po tym wszystkim w ustach to gorzki. 


wtorek, 10 marca 2015

New York Knicks: Coraz lepiej się dzieje wokół Knicks

Sezon dla kibiców ekipy z Nowego Yorku dobiegł końca już dawno temu. Zawodnicy rozdani lub zwolnieni, kasa zaoszczędzona i przygotowana na lato, Melo po operacji dochodzi do siebie. Nie pozostało nic innego jak przegrać największą liczbę meczy, by w noc draftu móc wykorzystać swój najcenniejszy skarb, jakim jest bez wątpienia wybór w I rundzie draftu. Och nasz mały kochany skarb... 

Phil Jackson w asyście skautów podróżuje po kraju i podpatruje przyszłe prospekty. Kilku faworytów już jest zapisanych w kapowniku prezydenta klubu. W młodości siła i nadzieja chciałoby się powiedzieć. Jednak są bumelanci, którzy ten błogi spokój próbują zakłócić przez swoje nieczyste zagrania. Mówię oczywiście o dziennikarzach ESPN. Najpierw niejaki Chris Broussard próbował skłócić ze sobą Carmelo Anthonego oraz Tima Hardawaya Jr. w czasie kiedy drużyna próbowała się zgrać i dotrzeć w nowym systemie. Teraz Brian Windhorst doniósł o możliwości oddania naszego skarbu w dzień draftu w zamian za sprawdzonych zawodników. 

Coraz lepiej...


wtorek, 3 marca 2015

O tych, którzy odeszli...

Jest to strasznie zatrważające, ale mamy dopiero marzec, a już kilku ludzi związanych z NBA, odeszło z tego świata. Dokładniej pisząc, aż 5 byłych zawodników nie ma już na tym świecie. Ray Lummp, Roy Tarpley, Jerome Kersey, Earl Loyd oraz ostatnio Anthony Mason.

Każdy z nich zapisał się na kartach historii ligi w jakiś sposób, czy lepszy czy gorszy nie mi to oceniać.

Poniższy tekst pokrótce przybliży sylwetki każdego ze zmarłych, jednak w głównej mierze skupię się na Anthonym Masonie, który (podobnie jak Lummp) był graczem mojej ukochanej drużyny. Wiadomość o śmierci jego oraz Jerome Kerseya zaskoczyła mnie najbardziej, gdyż mieli przed sobą jeszcze kilkanaście lat życia. 


poniedziałek, 9 lutego 2015

New York Knicks: cud w MSG!

Świat obiegła plotka jakoby Amar'e Stoudemire nagle i niespodziewanie ozdrowiał! Wyleczył się na tyle, że mógł zagrać w dwóch ostatnich meczach, notując przy tym bardzo ciekawe statystyki. Czyżby kąpiele w winie nareszcie przyniosły pozytywne skutki? 

Niestety nie.

Amar'e zwrócił się z prośbą do włodarzy Knicks, by ci zgodzili się wykupić jego schodzący, po tym sezonie, kontrakt. Chytry plan zakłada: podziękowanie Knicks za współprace, przytulenie 23,4 mln dolarów i dodatkowo pobranie z innej drużyny (która ma realne szanse w play-off) minimalnego kontraktu. Dwie wypłaty oraz szansa ma mistrzostwo. Jak uciekać to z przytupem!

No bardzo nieładnie...


wtorek, 27 stycznia 2015

Śnieżyca w Nowym Jorku

Z powodu złych warunków atmosferycznych obydwa mecze zaplanowane na dziś w Nowym Jorku zostają przełożone na inny termin. Za oknem hula wiatr i pada śnieg, jednak wewnątrz zespołów temperatura wręcz tropikalna. U cyganerii z Brooklynu depresja pogłębia się z każdym meczem, a o ich największe gwiazdy nieustanie dopytują się ligowi rywale oferując przysłowiowe "frytki". Jednak szybki upadek Nets to materiał na oddzielny wpis.

To co zaczyna się dziać w Knicks zasługuje na pierwszeństwo. Ostatnio pomimo braku kogokolwiek zdolnego do gry poza Melo z chorym kolanem, zdołali wygrać aż 3 spotkania pod rząd. Wszystko to stało się za sprawą dwóch graczy na 10 dniowych kontraktach, którzy wnieśli do drużny świeżość oraz energię. Phil Jackson przypatruje się im z uwagą i ma chytry plan jak ich wykorzystać.


wtorek, 6 stycznia 2015

Włączamy niskie ceny w New York Knicks

Niby na wiosnę robi się wyprzedaż z magazynów ale Phil Jackson nie należy do ludzi, którzy działają zgodnie z panującymi zasadami. Dziś postąpił niezwykle hojnie i za bezcen oddał dwóch zawodników a trzeciego zwolnił z kontraktu. Zanim zagłębię się w ten chytry plan oraz spróbuję odtworzyć tok rozumowania Zen Mastera, wyciągnę wnioski co ta trójstronna wymiana dała pozostałym łowcom okazji. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda niemal idealnie, jednak wystarczy chwila głębszej refleksji by również zapytać czy to co dokonało się dziś w nocy ma sens. Ale po kolei...


niedziela, 14 grudnia 2014

Odnośnie plotek na temat Knicks słów kilka

Wszyscy się wytańczyli? Mam nadzieję że tak, bo Iman Shumpert nie potańczy sobie zbyt prędko. W wygranym meczu przeciwko Celtics doznał kontuzji lewego barku, a ściślej rzecz ujmując - zwichnięcia. Okropny był to widok, jednak w jakiś sposób zainspirował swój zespół do zwycięstwa. 
Trener Fisher powiedział, że Iman bardzo cierpiał, ale pierwsze słowa jakie wypowiedział po podniesieniu go z parkietu przez kolegów z drużyny brzmiały:
"wygrajcie to spotkanie"
Sam poszkodowany niedawno stwierdził:
"jeżeli od tego by zależały wygrane mecze - dałbym sobie zwichnąć bark w każdym meczu!"
Piękne i dumne słowa, które na pewno wniosą światło do ciemni jaką ostatnio stała się szatnia Knicks. Od siebie dodam, że takie "życzenie" Shumperta to przejaw oddania drużynie, ale jako osoba, która sama miała trzykrotnie zwichnięty bark, wymownie i w milczeniu, pokręcę głową z zaprzeczeniem. Raczej nie chciałby powtórzyć tego grymasu ze zdjęcia poniżej w 98 spotkaniach...


sobota, 13 grudnia 2014

Knicks wygrali!

Wszyscy tańczymy!




Moje przemyślenia na temat plotek odnośnie chęci opuszczenia zespołu przez Carmelo Athonego jutro...

sobota, 6 grudnia 2014

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta i zmiany w Knicks!

"Ho! Ho! Ho! wesołych świąt!"
Już to słyszycie prawda? Już ta przeładowana lampkami ciężarówka Coca-Coli jeździ po waszym umyśle niczym walec. Gdzie są te akumulatory, które ładują te świecidełka?
Już George Michael w każdym radiu opowiada historię jak w zeszłe święta oddał swoje serce, ale ta małpa na drugi dzień je oddała, a on już nie będzie płakał bo planuje je oddać komuś lepszemu. Powodzenia z tym, przecież w końcu okazało się, że wolisz chłopców...
Już pod centrami handlowymi armia sztucznych grubasów odzianych w czerwień, macha tym irytującym dzwonkiem. To czy rozdawanie ulotek? Sam nie wiem co jest bardziej irytujące.
Z witryn sklepowych kłują nas w oczy przeceny badziewia które nie sprzedało się przez cały rok. Teraz to jest okazja. Dla sklepu by nam ten szajs opchnąć za większe pieniądze - bo święta, a dla nas by mieć przekonanie, że kupiliśmy coś wartościowego za kosmicznie niskie pieniądze.
Ubieranie choinki. Nawet nie wspominajcie!
Czy wychodzi ze mnie mr. Grinch? Nie, bo bardzo lubię święta. Ale czasami coś co nie jest związane bezpośrednio z celebracją narodzin cieśli z Nazaretu, potrafi już na początku grudnia, a nawet i wcześniej zabić ducha świąt.
A o czym mówię? Ano o dyspozycji Knicks w tym sezonie.


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Zamach stanu i głód w Nowym Yorku!

Dzisiejszej nocy podczas meczu Knicks-Miami w mekce Nowojorskiej koszykówki - legendarnej hali Medison Square Garden doszło do ewidentnego i zamierzonego w skutkach zamachu na praworządnego, spełniającego swój miejski obowiązek, dumnego Nowojorczyka - Carmelo "Melo" Anthonego.


czwartek, 20 listopada 2014

W Nowym Yorku bez zmian.

Po odniesieniu zwycięstwa nad Denver myślałem, że coś się ruszy w organizacji Knicks. Przerwana została seria siedmiu porażek z rzędu. Mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy to już w drugiej kwarcie teoretycznie zapewnili sobie zwycięstwo. Wystarczyło dowieźć wynik do końca spotkania i zażegnać fatum. Carmelo Antony oraz zstępujący w wyjściowym składzie kontuzjowanego Imana Shumperta - J.R Smith stanęli na wysokości zadania i poprowadzili Knicks do zwycięstwa nr. 3 w tym sezonie. Mówiąc szczerze - Denver nie było przeciwnikiem z górnej półki. O ich problemach wspominałem w innym swoim wpisie. Jednak zwycięstwo to zwycięstwo, i każdy fan powinien się cieszyć.