środa, 25 listopada 2015

Milwaukee Bucks: Cierpliwość to cnota

Po znakomitym poprzednim sezonie oczekiwania względem młodej ekipy Jasona Kidda wzrosły niebotycznie. Ale nie ma co się dziwić skoro zespół notujący jedynie 15 zwycięstw sezon wcześniej wchodzi do PO i to z 6 miejsca w konferencji. 

W ciągu jednego sezonu! 

Ba! W ciągu jednego sezonu oddając najlepiej punktującego gracza oraz tracąc z powodu kontuzji nową gwiazdę pozyskaną z draftu.

Ale co było, to było. Nadszedł nowy sezon, a Bucks nie zachwycają jak w poprzednich rozgrywkach. Już szuka się wymian, już malkontenci podpytują jaką Kidd ma pozycję w klubie i już szuka się winnych i wytyka palcami to i owo. 

Ludzie, złóżcie 3 palce (kciuk, wskazujący i środkowy) i popukajcie się w głowę. Tylko tak z życiem i bardzo mocno. Może to Wam wybije pewne głupie myśli z głowy. 


czwartek, 19 listopada 2015

Philadelphia 76ers: Apatia

Znacie to uczucie kiedy wszystko się nie udaje? Jedni nazywają to depresją lub złym losem. Co jednak jeżeli godzimy się na taki stan rzeczy i sami trwamy w tym nieszczęściu? Wtedy to albo masochizm lub tytułowa apatia, która jest częstym objawem wspomnianej depresji. 

Z czasem ludzie nauczyli się przyjmować wszystko na klatę, nawet pomimo srogich niepowodzeń. Czasami są w stanie przełknąć gorzką pigułkę tyle razy ile to będzie potrzebne, aż z czasem ten posmak przestanie im przeszkadzać, a wręcz nie będą sobie wyobrażać dnia bez tej goryczy. Nie walczą i poddając się trwają w tym marazmie oczekiwania do tych rzekomych lepszych czasów, które ktoś tam kiedyś im obiecał. 

Czy to wygrana w totka, podwyżka w pracy czy też nowe gwiazdy wybrane poprzez draft. Dla mnie różnicy nie ma. 

Strasznie się patrzy na to co się dzieje obecnie w Mieście Braterskiej Miłości. 

Strasznie, smutno, ale dla niektórych może być nawet całkiem wesoło.


sobota, 14 listopada 2015

Sacramento Kings: Burdel

Wybaczcie mi ostentacyjny tytuł tego wpisu, ale to co się dzieje w stolicy Kalifornii woła pomstę do koszykarskiego nieba. 

Vivek swojego czasu dorobił się u mnie ksywki "Następca Dolana". O ile właściciel Knicks znacząco spuścił z tonu i nie wtrąca się tak jak kiedyś, tak pan Ranadive bije go na głowę i to bez koniecznych zabiegów wśród prasy czy innych mediów. 

Co kierowało nim podczas zwolnienia Mike'a Malone'a wie tylko on sam. Zespół w końcu zaczął grać swoje, a ten jak gdyby nigdy nic wyrzucił "w swoim mniemaniu" niepasującą część układanki. Rzecz w tym, że ten puzzel był bardzo potrzebny, ale właściciel ma swoje "widzi misie".

Kto bogatemu zabroni?

Tak o to dochodzimy do obecnego sezonu, gdzie na papierze Kings prezentują się znakomicie. Jest to tylko zwykła iluzja, którą - mam nadzieję - przekują w coś lepszego na parkiecie.

A nie jest to takie proste jak może się wydawać.



wtorek, 10 listopada 2015

NBA: Panika

Wybaczcie małą absencję. Postanowiłem zrobić sobie krótką przerwę, ale już jestem zwarty i gotowy do dalszego spisywania swoich - pożal się boże - przemyśleń.

Dziś tak na rozruch lajtowy temat.

Kilkanaście meczy 70 sezonu NBA już za nami. To wszystko dopiero zaczyna się rozkręcać, nabierać kolorów i odpowiedniego kształtu. Ale jak to w każdej dyscyplinie sportu bywa już pojawili się malkontenci i prorocy. Kilka drużyn nie weszło w sezon tak jak się tego po nich spodziewano. Z wielu różnych przyczyn nie sprostali wymaganiom, i już rozgorączkowani fani domagają się zmian, a bulwarowe serwisy prześcigają się w drukowaniu plotek i ploteczek. 

Dziś wezmę pod swoją lupę kilka drużyn z każdej konferencji i sprawdzę, czy "sranie żarem" przez fanów ma sens i czy plotki mają odrobinę prawdy w sobie. 


czwartek, 5 listopada 2015

New York Knicks: It Has Begun!

Doczekaliśmy się w końcu moi drodzy. Nowy sezon, nowy skład, nowe nadzieje, nowe miłości, nowe zauroczenia, nowe niesnaski oraz animozje. 

Jax nie bawił się w ciuciubabkę, tylko zarządził totalną rzeź niewiniątek, kretynów oraz spadających kontraktów. Miało być na bogato - wszak to Nowy Jork - jednak wyszło jak podczas zakupów w lumpeksie. Może to za dosadne podkreślenie tego co się stało, ale wśród wielkich znafffców tak to właśnie wyglądało. 

Nie jedna szafiarka wie, że w takich sklepach można wypatrzeć luksusowe rzeczy, po obniżonej cenie. Phil Jackson trochę wygląda jak takie pomieszanie hipstera z blogerką od ciuszków i fatałaszków. Podnieca go stara szkoła koszykówki, a w produktach 2 kategorii przebiera jak Derek Fisher w cudzych kobietach. 

Na siłę wymuszone głupie dowcipy, ale to Knicks. Tak ma być. "Od techno można z nudów zdechnąć" śpiewał niegdyś Maciej Maleńczuk, a ja dodam tylko, że od techno i powagi. 

Zatem ten tego...


niedziela, 1 listopada 2015

31 Palących Pytań na start sezonu 2015-2016

No i stało się! 70 sezon najlepszej ligi świata rozpoczęty. Wielu kibiców z naszego kraju wstaje do pracy/szkoły w bardzo sennym nastroju, ale taki żywot kibica NBA.

Ostatnio zakończyłem podsumowanie poprzedniego sezonu z czego ogromnie się cieszę. Prawdę mówiąc bałem się, że tego nie skończę przed startem nowych rozgrywek, ale jakimś cudem się udało i dziś mogę zadać swoje pytania jakie nurtują mnie na początku tego sezonu. 

Inne portale już zdążyły uraczyć Was skarbem kibica, lub w lakoniczny sposób opisać swoje przewidywania na nadchodzący sezon. Ten przyszedł, tamten poszedł i tyle wygrają bo ten został. Wróżby z kartki papieru zawsze w cenie...

Mała dygresja: w telewizji NBA figuruje taki program jak "The Starters". Czwórka hipsterów w rurkach usiłuje być śmieszna i zabawna w tematyce NBA. Mają taki blok programowy "71 palących pytań" gdzie coś tam sobie odpowiadają i sami się z tego śmieją. Lojalnie uprzedzam: nie mam z tym nic wspólnego, gdyż brzydzi mnie plagiat, a tym bardziej rurki. Zbieżność nazw jest tu przypadkowa. Rok temu były to palące pytania więc i w tym roku będą to palące pytania. Nie dajmy się zwariować metroseksualnym chłoptasiom! 

Żeby nie być posądzony o stronniczość będzie alfabetycznie!