niedziela, 1 listopada 2015

31 Palących Pytań na start sezonu 2015-2016

No i stało się! 70 sezon najlepszej ligi świata rozpoczęty. Wielu kibiców z naszego kraju wstaje do pracy/szkoły w bardzo sennym nastroju, ale taki żywot kibica NBA.

Ostatnio zakończyłem podsumowanie poprzedniego sezonu z czego ogromnie się cieszę. Prawdę mówiąc bałem się, że tego nie skończę przed startem nowych rozgrywek, ale jakimś cudem się udało i dziś mogę zadać swoje pytania jakie nurtują mnie na początku tego sezonu. 

Inne portale już zdążyły uraczyć Was skarbem kibica, lub w lakoniczny sposób opisać swoje przewidywania na nadchodzący sezon. Ten przyszedł, tamten poszedł i tyle wygrają bo ten został. Wróżby z kartki papieru zawsze w cenie...

Mała dygresja: w telewizji NBA figuruje taki program jak "The Starters". Czwórka hipsterów w rurkach usiłuje być śmieszna i zabawna w tematyce NBA. Mają taki blok programowy "71 palących pytań" gdzie coś tam sobie odpowiadają i sami się z tego śmieją. Lojalnie uprzedzam: nie mam z tym nic wspólnego, gdyż brzydzi mnie plagiat, a tym bardziej rurki. Zbieżność nazw jest tu przypadkowa. Rok temu były to palące pytania więc i w tym roku będą to palące pytania. Nie dajmy się zwariować metroseksualnym chłoptasiom! 

Żeby nie być posądzony o stronniczość będzie alfabetycznie! 




Atlanta Hawks

Pytanie: Jak poradzą sobie bez DeMarree Carrolla?

W zeszłym sezonie była to dobrze naoliwiona machina, w której ważny był każdy tryb. Jak coś rozkładamy i składamy to zawsze zostaje jakaś śrubka lub nakrętka i nikt nie wie skąd się to wzięło. Na początku mechanizm działa, ale z czasem zaczyna się psuć, zacierać a na końcu staje i nie chce dalej ruszyć. Taką mała nakrętką jest w moim odczuciu Carroll. Brak rasowego obrońcy na obwodzie może zacznie ograniczyć poczynania Jastrzębi w tym sezonie. Tim Hardaway Jr. nie wypełni próżni powstałej po odejściu DMC, a ktoś z ławki raczej też nie. Można się łudzić, że w jego buty wejdzie Thabo Sefolosha, ale nie szczypmy się: kilka lat temu może, ale nie teraz. Paul Millsap na SF? "Not gon be able to do it!"

Mój typ: Bardzo, ale to bardzo zatęsknią za Carrollem. 

Boston Celtics 

Pytanie: Czy drużyna bez klasycznego Go-to Guy'a jest w stanie zamieszać na Wschodzie po raz kolejny/czy będą starać się kogoś ściągnąć?

2 pytania w jednym. Kto bogatemu zabroni? Rok temu miało być tankowanie, a w rezultacie wszyło 7 miejsce w konferencji. Pomimo braku wielkich nazwisk w składzie Bard Stevens ułożył z przypadkowych zawodników prawdziwą drużynę, która awansowała do PO. Teraz Danny Ainge dołożył mu kilka ciekawych jednostek do rotacji, ale nikogo z nazwiskiem tak gorącym, że na samo wspomnienie człowiekowi odbija się piwo sączące podczas All-Star Weekend. Mają wiele assetów dzięki którym mogą się starać zwerbować gwiazdę jeszcze w sezonie regularnym. Jakaś obrażona gwiazdka będzie naciskać na trade? Danny ma sporo dobroci by być pierwszym w kolejce po takiego jegomościa. Ale czy jest to im potrzebne? Mają masę picków w drafcie, z czego kilka bardzo wysokich dzięki uprzejmości Billy'ego Kinga z Nets. 

Mój typ: Dograją sezon w takim składzie jaki mają teraz. Ainge 2 razy się zastanowi, zanim sprowadzi kogoś za to co latami ciułał. Co nie zmienia faktu, że może oddać kilku graczy by mieć jeszcze więcej. 

Brooklyn Nets

Pytanie: Czy będzie to najgorsza drużyna w całej lidze?

Sąsiedzi Knicks nie mają nic w swoim składzie co mogłoby wywołać szybsze bicie serca. Ta drużyna jest okropnie nijaka i nawet 76ers mają w rosterze Noela oraz Okafora mogą ugrać więcej (o ile Hinkie pozwoli) niż Nets. Zachowano Brooka Lopeza oraz Tadka Younga, co jest na wielki plus, ale dołożono do nich takich graczy jak Shane Larkin oraz Andrea Bargnani. Niby jest jeszcze Joe Johnson w ostatnim roku kontraktu, ale co on sam tam zrobi? Mam nadzieję, że samodzielnie wiele bo mam go w lidze fantasy. Jeżeli Lopez się połamie to po ptokach i całe to chudnięcie Lionela Hollinsa pójdzie na marne. 

Mój typ: Top 3 dołu ligi. Sixers będą tankować, a na Zachodzie to ruletka. Zatem w pierwszej trójce od końca znajdą się na pewno. I nie piszę tego jako fan Knicks.

Charlotte Hornets

Pytanie: Tankowanie czy walka o honor? 

Strata na cały sezon Michaela Kidda-Gilchrista wbiła nóż w serce fanów Szerszeni na całym świecie. Gość z którego śmiano się, że nie potrafi rzucać wyrósł na świetnego defensywnego gracza, który będąc na parkiecie wspomagał cały zespół. Teraz go nie ma i pojawia się pytanie: co teraz? Tankowanie z takim składem jaki pozostał się nie dodaje. Można co prawda rozprzedać trochę towaru do sąsiadów by wspomóc ten proces (Al Jefferson w ostatnim roku kontraktu) ale dalej pozostaje za dużo dobrych graczy, którzy nagle przecież nie zapomną jak gra się w kosza. Dodatkowo właściciel nie należy do tych co się poddają tak łatwo. Podjęcie walki nie powinno dziwić, a na nieobliczalnym Wschodzie może być bardzo opłacalne, gdyż wystarczy łut szczęścia by znaleźć się/otrzeć o PO. 

Mój typ: Będą walczyć. Przynajmniej do przerwy na All-Star.

Chicago Bulls

Pytanie: Z obrońców nagła zmiana w wojowników? 

Nastawione do tej pory na defensywę Byczki nie mogły pokazać rogów w ataku. Nowy szkoleniowiec przyniósł ze sobą ostrzałkę by zmienić ten stan rzeczy. W kilku meczach, które już się odbyły wyglądają na zupełnie inną drużynę. Widać pewność siebie i brak zawahania podczas możliwości oddania rzutu. Odblokowani zostali Tony Sell oraz Doug McDermott. Nikola Mirotic pokazuje pazur i rozpoczął z bardzo grubej rury. Jimy Buttler kontynuuje ofensywę z poprzedniego sezonu,a Pau Gasol jest chyba zmęczony po EuroBaskecie. Ale to pierwsze mecze i nie ma co gdybać i trzeba czekać na resztę sezonu. 

Mój typ: Raczej nie zapomną jak się broni, a dołożenie ataku nie zaszkodzi. W zeszłym sezonie 11 atak oraz 11 obrona. To pierwsze z pewnością podskoczy o kilka oczek.

Cleveland Cavaliers

Pytanie: Czy LeBron James rozegra przynajmniej 70 spotkań w sezonie?

Brzmi to jak ponury żart, ale ze zdrowiem LBJ raczej nie ma żartów. Opuścił mecze przedsezonowe, a w meczu otwarcia nie wyglądał jak okaz zdrowia co i rusz kładąc się przy linii bocznej z ręcznikiem pod plecami. Wiem, że rzucił, zebrał i podał swoje, ale nie da się ukryć, że sam prosił o zmianę. To co zrobił w poprzednich PO, a zwłaszcza w finale jest czymś nieprawdopodobnym. Takiej intensywności nie wytrzyma żaden człowiek, zatem nic dziwnego, że po tylu latach grania na pełen gwizdek jego ciało prawdopodobnie ma dość. Zrozummy się dobrze: nie skazuję go koszykarską emeryturę, ale czy nie warto oszczędzić się na PO? 

Mój typ: pogra do czasu powrotu i aklimatyzacji Irvinga, po czym da sobie trochę odpocząć. Możliwe, że i mecze z mniej wymagającym przeciwnikiem również sobie odpuści. 

I panie! Zgól pan te wąsy bo wyglądasz pan jak sierżant Hightower z "Akademii Policyjnej". Love w tej "skarpetce" na głowie wygląda jak wycięty z zajęć fitness w latach 80 tych. Wiem, że w lidze panuje teraz "Movember" ale czy naprawdę jest to potrzebne?  


Dallas Mavericks

Pytanie: Czy na boisku jest lekarz?

Szopka ze DeAndre już dawno chyba straciła na świeżości. Teraz każdy patrzy na sztab leczniczy Rumaków jak na zbawienie. Wes Matthews powraca po ciężkiej kontuzji. Parsons też nie wiadomo jak i kiedy. Dirk jest już stary i się sypie. Deron Williams to jedna wielka kontuzja. Nie mają takiej mocy jak chociażby w sezonie poprzednim, a fakt, że ich 2 najlepiej opłacanych graczy jest na monitorowanym nie polepsza ich sytuacji. Każdy uraz kogoś z podstawowego składu daje pole do popisu ławce, która praktycznie nie istnieje.  No może poza Zazą, bo on swoją twarzą może kruszyć cegły. Jestem zdumiony przewidywaniami co poniektórych wieszczących ich walkę o 8 miejsce na Zachodzie. Dlatego muszą chuchać i dmuchać na swoich starterów by ci w jakimś zdrowiu przetrwali ten sezon. 

Mój typ: piątka: Williams-Matthews-Parsons-Nowitzki-Pachulia nie rozegra wspólnie nawet 41 spotkań. 

Denver Nuggets

Pytanie: Czy są czarnym koniem na Zachodzie?

Moim zdaniem tak. Nikt nie upatruje w nich kandydata do niespodzianki. Wszyscy są zajęci dopasowywaniem Jazz oraz Pelicans na pozycję 7 i 8. Dywaguje się o tym czy Portland będzie najgorsze czy też Lakers/Kings. Na Bryłki patrzy się jako miejsce gdzie będzie ogrywać się kandydat do nagrody dla najlepszego debiutanta - Emmanuel Mudiay. O tym czemu widzę w nich coś więcej niż chłopców do bicia pisałem w tym miejscu. Zachęcam do lektury. Dodam tylko, że zdania nie zmieniłem i dalej spoglądam z optymizmem na nadchodzący sezon w wykonaniu Nuggets. Rafał Juć po raz kolejny zrobił świetną robotę gdyż Nikola Jokic prezentuje się znakomicie. Mudiay + Gallinari + Chandler? Jestem na tak. Pytanie powinno brzmieć chyba: czy oddadzą Kennetha Farieda w trakcie sezonu? 

Mój typ: otrą się o PO. 

Detroit Pistons

Pytanie: Czy będzie kwas na linii Reggie Jackson - Brandon Jennings?

Tak. Może ten drugi nie mówi tego otwarcie (a wręcz zaprzecza) to gdzieś w połowie sezonu na światło dzienne wyjdzie kilka brudów z szatni Pistons. Jeden i drugi odżyli pod pulchną ręką Stana i trudno będzie pogodzić ich rywalizację o minuty. Brandon co prawda zapowiada, że rola tego z ławki mu odpowiada, ale znając jego charakter powinni jak najszybciej szukać za niego wymiany. W przeciwieństwie do światka koszykarskiego w naszym kraju wierzę w Jacksona i to jego bym zostawił w klubie. Po Jenningsa (jeżeli wróci zdrowy po kontuzji) powinno zapukać kilka ekip z Nets na czele. Van Gundy już raz próbował bawić się kreatora tego co niemożliwe i wiemy jak to się skończyło. 

Mój typ: Pozbyć się Jenningsa zawczasu jak tylko stanie na nogach po kontuzji i oszczędzić sobie kłopotu.

Golden State Warriors

Pytanie: Czy obronią tytuł? Czy to jeszcze będzie "Splash Brothers"? 

Można zadać tak oczywiste pytanie, ale ja wolę skupić się na czymś innym. Stephen Curry nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej lidze. Wczorajszy mecz z rezerwami Pelicans trochę to pokazał. I tu rodzi się moje pytanie: czy Klay dotrzyma mu kroku? W podsumowaniu poprzedniego sezonu pisałem o nich prawie jak o równych. Na prowadzenie wysunął się Curry, ale Klay nadrabiał obroną w tym duecie. Czy teraz nastąpi podział na ja rzucam a ty bronisz? Thompson po finałach trochę mnie zmartwił, i gdzieś z tyłu głowy siedziało mi to pytanie o ich przyszłość. Pod presją znikał na obydwu końcach parkietu, a Curry grał swoje. Wczoraj przeciwnik nie był wymagający i dostaliśmy małą próbkę tego o czym piszę. 

Mój typ: Sam nie wiem. Niby sam zadaję to pytanie i powinienem mieć gotową odpowiedź, ale prawda jest taka, że nie mam. Rozsądzi to najbliższe kilka spotkań, zwłaszcza z silnymi przeciwnikami. Ale jeżeli mam strzelać: to Curry przyćmi Thompsona w tym sezonie. 

Houston Rockets

Pytanie: Czy będą mieć najlepszy bilans na Zachodzie po sezonie regularnym?

Tak. Od razu odpowiadam, że tak! Pisałem o tym na Twitterze jakiś czas temu. Pozostawili core zespołu bez zmian, a dodali kilku graczy, którzy mogą zrobić różnicę. Ty Lawson do spółki z Hardenem mogą stworzyć coś pięknego. Pisałem o tym pasztecie z pomidorem i ogórkiem i po kilku meczach preseason jestem pewien, że będzie ciekawie. Howard powinien mieć oczy dookoła głowy by odbierać te loby i asysty. Miałem takie przeczucie, że mogą go wymienić w połowie sezonu, ale to byłaby chyba ostateczność w przypadku złej gry zespołu. A skoro typuję ich na najlepszy zespół w silniejszej konferencji to raczej zostanie. I ten Montrezl Harrell! Obserwujcie chłopaka. Może stoi za koszem, a nie przed lub pod, ale chcę żebyście pamiętali, że jarałem się nim zanim to było modne. Są teraz trochę w ciemnej hmmmm jaskini, ale dajcie im jeszcze 2 mecze.

Mój typ: Będą najlepsi na Zachodzie, a James Harden zostanie MVP. Rzekłem!

Indiana Pacers

Pytanie: Czy ten small ball nie wyjdzie im bokiem?

Paul George wrócił i ma się znakomicie. Trafia jak opętany i widać, że nie ma śladu po jego kontuzji. Vogel i Bird wskazali mu miejsce na boisku z którego nie jest zadowolony. Na razie w meczach rozgrzewkowych robił cuda wianki, ale sam twierdzi, że mu to nie odpowiada. Skoro największa gwiazda drużyny zgłasza obiekcję, czy warto iść w tym kierunku? Moim zdaniem i tak i nie. Oddali Hibberta za nic. Ich rookie nie stanie się w 5 spotkań uber obrońcą rzucającym za 3. Na zamianę stylu potrzeba czasu, a jak wiemy Bird nie jest cierpliwy. Dlatego na ich miejscu próbowałbym się ograć przez pewien czas, a jeżeli to nie przynosiłoby rezultatów (jak w Knicks w sezonie poprzednim) z miejsca dokonywałbym zmian by ratować sezon. Hill i Ellis są idealni do grania niskim składem. SF to dziura skoro PG13 został przesunięty pozycję wyżej. Na centrze rookie Turner? Czy ktoś z pary Hill-Mahinmi? Za dużo pytań i niewiadomych. Ja przez jakiś czas bym próbował, ale by to hulało jak przed kontuzją George'a powinni już teraz po kryjomu szukać kogoś na PF w razie awarii. Faried? Nieeeee...

Mój typ: Do nowego roku będą się starać, a później albo w lewo, albo w prawo. Odpowiedź może nie zadowalająca, ale chyba taki plan jest rozrysowany na tablicy w gabinecie Legendy. 

  
Los Angeles Clippers

Pytanie: Ławka ich wzmocni czy stanie się ich gwoździem do trumny?

Poprzedni sezon to Glen Davis i Hedo machający ręcznikami. Teraz GM Rivers sprowadził taki zastrzyk talentu na ławkę, że narody uklękły w posadach. Teraz coach Rivers musi to jakoś poukładać w logiczną całość, dbając o "uczucia" poszczególnych graczy oraz trzymając rękę na pulsie odnośnie chemii w szatni. Ma co najmniej 2 graczy, którzy jednym fochem są w stanie zrujnować ducha drużyny. Ma co prawda koło ratunkowe w osobie Paula Pierce'a, ale nie wiadomo czy jest w nim jeszcze powietrze by być zarówno produktywnym na boisku oraz ojcowskim głosem w szatni. Kto na SF? Kto jako lider drugiego składu? Czy Balmer da łapówkę by liga zezwoliła na 2 piłki na boisku podczas wspólnej gry Stephensona oraz Crawforda? Skład godny finału konferencji, a nawet finału ligi. Czy Rivers to poukłada?

Mój typ: Nie i ten sezon zakończy się lekkim niesmakiem. Upadnie wizerunek Doca jako trenera-kumpla i może dojdzie do małej rewolucji w składzie. 

Los Angeles Lakers

Pytanie: Czy D'Angelo Russell okaże się sezonowym niewypałem?

Cicho Lejkersy! Cicho! Każdy wytyka palcem Okafora jako głównego kandydata do niewypału z top 3 draftu, a ja mam inny typ i jest nim właśnie D'Angelo. Moim zdaniem przerośnie go to co będzie się dziać w lidze przez pierwsze tygodnie, a to że gra w Lakers wcale mu w tym nie pomoże. Nie będzie starterem na pozycji rozgrywającego, tylko zmiennikiem Clarksona. W praktyce powinno mu to pomóc, jednak wiadomo co robi presja draftu. Zapytajcie Derricka Williamsa lub Antka Bennetta. Chłopak w moim odczuciu jest jeszcze nie gotowy do gry w NBA i ten sezon będzie dla niego trudną lekcją. Możliwe, że będzie to ostatni rok Kobasa w lidze, co może trochę odciążyć oczekiwań z barków młodego rozgrywającego. Jednak nic bardziej mylnego: skoro stara gwardia ma odejść na emeryturę, to młodzi kadeci już powinni wiązać buty. Russell na razie nie może ich znaleźć. 

Mój typ: Chętnie to odszczekam w połowie sezonu, ale na razie widzę go w roli niewypału draftowego.

Memphis Grizzlies

Pytanie: Czy nareszcie zrobią coś szalonego?

Co roku to samo, czyli stagnacja. Oklepany schemat gry, który pomimo zmieniającej się koszykówki w lidze pozostaje ten sam. Są twardym przeciwnikiem w sezonie regularnym, ale w play-off's zawsze coś się dzieje nie po ich myśli. Czy dodanie nowych graczy do składu zwiastuje zmianę w systemie gry? Nowe nabytki pozwolą grać trochę szybciej i bardziej wpasować się do panujących trendów. Z drugiej strony kocham to ich grit'n'grind gdyż ma to w sobie nutkę starej szkoły za którą tak tęsknie, ale musimy to sobie powiedzieć szczerze: ile tak jeszcze pociągną? Czy włodarze w końcu powiedzą stop i dokonają czegoś szalonego, co albo wzmocni lub osłabi zespół? "Chciałabym, ale się boję".

Mój typ: Nie zmienią nic i dalej będą grać tą błotną koszykówkę z małymi nalotami świeżości. Da to im 6 miejsce na Zachodzie i eliminację w pierwszej rundzie. 

Miami Heat

Pytanie: Hassan Whiteside - zbawca, czy sezonowy wybryk?

Wszyscy (mam nadzieję) pamiętamy Linsanity. Czy mieliśmy do czynienia z takim samym zjawiskiem w poprzednim sezonie? Moim zdaniem tak. Hassan będzie wyglądał na przyzwoitego centra, ale nie stanie się dominatorem tak jak upatrują go inni. Raz na jakiś czas zaliczy bardzo dobry mecz co odrobinę podbije jego wartość, ale ogólnie sądzę, że nie powtórzy formy sprzed roku. Zastanawia mnie również Goran Dragic którego dalej nie widzę jako głównego klepacza gały w Heat. Ale bardziej mój umysł zaprząta Hassan.

Mój typ: Pierwsza skaza na portrecie Don Panta? Sądzę, że jak coś będzie nie tak, to spakuje centra póki będzie coś wart i jeszcze na tym zarobi. 

Milwaukee Bucks  

Pytanie: Czy Greg Monroe wpasuje się w zespół? 

Może to trochę głupie, ale obserwując mecze przedsezonowe miałem wrażenie, że Greg pasuje tam jak pięść do nosa. Gdy na boisku pokazywał się John Henson wszystko układało się w lepszy obraz, który nie śnieżył i nie trzeba było go pukać by się ustabilizował. Zabijał trochę ruch piłki oraz te jego izolacje wyglądały jak za najgorszych czasów Knicks i Pana Ziemniaka. Czy Kidd potwierdzi swój geniusz i przerobi "Łosia" na "Koziołka"? 

Mój typ: Z czasem się wpasuje, ale strasznie szkoda mi Hensona, że nie dostał szansy na występy w podstawowym składzie. 

Minnesota Timberwolves

Pytanie: Czy Ricky Rubio opuści zespół przed okienkiem transferowym? 

Na wstępie pragnę oddać hołd dla Flipa Saundersa, który niedawno zmarł. Nie tak dawno żartowałem, że powinien dostać medal, odśnieżarkę i pomnik przed halą za oddanie Love'a i pozyskane w zamian skarby. Na odśnieżarkę już za późno, ale pomnik jest jak najbardziej wskazany. Ale wracając do Rubio: pozbędą się go czy nie? Bronić broni. Podawć podaje. Nie rzuca, ale ma w składzie innych od tego zadania więc pozostaje mu kreować partnerów i - co najważniejsze - dbać o swoje zdrowie. Przez jego kłopoty z kontuzjami trochę lekceważąco podchodzi się do Hiszpana, ale dla mnie dalej jest on Top 5 PG w lidze. 

Mój typ: Sezon będzie mijać na ogrywaniu się i nauce mądrości koszykarskich od trzech tenorów mentorów. Ja bym go zostawił w składzie i zobaczył jak potoczą się jego losy zdrowotne i jak poprowadzi w ataku tych Młodych Wilków. 


New Orleans Pelicans

Pytanie: Kto opuści zespół: Evans czy Holiday?

Prędzej czy później będzie musiało do tego dojść. Na chwilę obecną mają tam niezły szpital, jednak kiedy to wszystko wróci do normy któryś z tej dwójki opuści szeregi Pelikanów. Pierwszy warunek: muszą być zdrowi. Bez tego nie da się ocenić ich wkładu w grę zespołu jeżeli obydwu nie będzie na parkiecie. Wszystko przemawia za pakowaniem walizek przez Evansa. Lubi sobie poklepać i dominować piłkę, a Gentry preferuje jak pomarańcza krąży od zawodnika do zawodnika. Holiday dobrze gra bez Spaldinga, co już stawia go na wygranej pozycji. Ogólnie przez ten szpital jakoś ich udział w PO trochę mi się zamazuje. 

Mój typ: Wątpię by obydwaj byli zdrowi w tym sezonie, ale jeżeli już, to tak jak wspomniałem: Evans opuści zespół.

New York Knicks

Pytanie: Czy Melo odejdzie z Knicks?

Nie i nie wierzcie w to co piszą na innych portalach. Dostał skład godny walki o PO czego z poprzednim szrotem nie mógł zrobić. Teraz pozostaje wejść gładko w sezon i stać się w końcu liderem z krwi i kości. Mogłem również dopytać czy Kristpas Porzingis będzie godny miana zawodnika NBA, ale on już lidze letniej udowodnił mi to i owo. Zatem jedną wielką niewiadomą będzie Melo w roli wodza. Wszyscy szczekający o jego ewentualnym odejściu zapominają o klauzuli, która sprawia, że on sam musi poprosić o transfer. Jak na razie wydaje się zadowolony z tego co się dzieje i nie pozostaje nic innego jak grać i wygrywać. 

Mój typ: Zostanie co najmniej jeszcze 2 sezony. 

Oklahoma City Thunder

Pytanie: Czy Kevin Durant zostanie po tym sezonie?

No jak nie jak tak? Może i złamię serca fanów Wizards(i trochę Knicks z którymi był łączony też), ale z całym szacunkiem, czego on tam może szukać? Nie zależnie od tego co będzie się działo w Oklahomie w tym sezonie, Durant pozostanie w barwach Thunder. Ma tu skład gotowy do walki o mistrzostwo i nowego trenera, który w przeciwieństwie do figuranta Brooksa może zaprowadzić rewolucję. Czy ta rewolucja przyjdzie szybciej czy później to jest nieistotne. Czuję w kościach, że przyjdzie, ale Houston nie dogonią  w walce o prymat na Zachodzie. Prędzej bym się bał odejścia Westbrooka, niż Kevina. Ale i na tą dramę przyjdzie jeszcze czas.

Mój typ: Zostaje.

Orlando Magic

Pytanie: Czy Aaron Gordon zaskoczy w tym sezonie?

Debiutancki sezon nie należał do najbardziej udanych. W lidze leniej wyglądał jak terminator. W meczach przedsezonowych znowu biednie. Tylko 2 mecze i ponownie niskie loty. Drugim Blake'm Griffinem nie będzie, ale Shawnem Marionem może już tak. Obrona + masa różnych małych rzeczy zdolnych wspomóc drużynę. Jestem bardzo ciekawy jak Scott Skiles wykorzysta jego potencjał i liczę na przełomowe rozgrywki w jego wykonaniu. Ma warunki fizyczne i atletyzm bym wskoczyć na wysokiego konia, ale czy długo zdoła się na nim utrzymać? Ma dopiero 20 lat na karku i dostał teraz szkoleniowca, który na pewno rozwinie go w obronie. Co z atakiem? To albo wyjdzie w praniu, gdzie będzie dokarmiany nad obręczą, lub będą przygotowane dla niego proste akcje na półdystansie. 

Mój typ: W połowie sezonu zaskoczy!

Philadelphia 76ers

Pytanie: Jahlil Okafor to będzie "real deal" dla Sixers?

Mieli brać w drafcie PG, jednak Lakers zrobili im psikusa. Nie pokusili się o egzotycznego Emanuela i Sam Hinkie postawił na kolejnego centra. Później dziwnym trafem, okazało się, że Embbid nie zagra w tym sezonie. Tak o to ofensywnie nastawiony center pozostał na placu boju z Nerlensem Noelem, który lubuje się w defensywie. Wielu widzi w nim busta, ja jednak uczulam: 76ers z pewnością nie będą grać o nic innego jak miejsce w Top 3 draftu za rok. Każda akcja będzie przechodzić przez niego i będzie mieć zielone światło by robić co będzie chciał. Najlepszym debiutantem nie zostanie, ale będzie kręcić solidne cyfry w ataku i ogrywać się z Noelem. Saric patrzy z europy i robi notatki.

Mój typ: będzie "real deal" dla Sixers, ale kiedy przestaną tankować i w końcu grać na poważnie? Tego nawet nie wiedzą najstarsi górale. 

Phoenix Suns

Pytanie: Czy Jeff Hornacek straci pracę jako pierwszy szkoleniowiec w lidze? 

Po 2 latach zaskoczenia i walki o PO mogą nadejść chude lata dla organizacji z Arizony. Co prawda mają w końcu głos w szatni w postaci Tysona Chandlera, ale czy włodarzom klubu wystarczy cierpliwości do tej pogoni? Moim zdaniem pogonią "Hornego" i przejdą w tank mode do końca sezonu. Jednak Jeff może mieć konkurenta w postaci Steve'a Clifforda z Charlotte. Scott Brooks oraz Tom Thibodeau powinni mieć cały czas naładowane telefony...

Mój typ: Obecny trener Suns poleci jako pierwszy.


Portland Trail Blazers

Pytanie: Czy Damian Lillard zaskoczy w roli lidera przebudowanego składu?

Cały czas mam wrażenie, że Damian ma mleko pod nosem i bycie liderem drużyny nie do końca może pasować do jego młodego umysłu. Tylko ten młodzieniec ma już 25 lat i zaczyna swój 4 sezon w najlepszej lidze świata. Patrząc po składzie jaki udało się złożyć po masowym odejściu czołowych graczy, to właśnie Lillard ma najwięcej doświadczenia by mieć coś do powiedzenia na tle reszty składu. Jest co prawda Chris Kaman, ale czy jego ktoś bierze na poważnie? Nie wydaje mi się, że będą grać o coś więcej niż o topowy pick w drafcie. Pozyskani zawodnicy są bardzo młodzi i za ogrywanie ich (co się rymuje z tankowaniem) nikt raczej nie będzie mieć pretensji. Kiedy ostatnio odeszło 4 z 5 podstawowych zawodników?

Mój typ: Liderem nie będzie od razu, ale najważniejszym graczem na boisku jest już teraz. A lider i gwiazda to nie to samo jak wiemy...

Sacramento Kings

Pytanie: Jak zaprezentuje się w tym sezonie Willie Cauley-Stein

Szopkę z Rondo, Cousinsem oraz Karlem zostawię dla innych. Mnie bardziej interesuje, jak rookie odnajdzie się w tym całym bałaganie i czy to co się tam dzieje, nie wpłynie jakoś na jego rozwój. Od początku chciałem go w Knicks czego nie ukrywam. Phil zadecydował, że posmakujemy mięsa z Europy i jestem bardziej niż zadowolony ze zmiany menu. Liczyłem, że były najlepszy obrońca koszykówki uniwersyteckiej trafi do Orlando, ale oni również mieli apetyt na coś spoza karty. Tak o to bardziej mobilna wersja Tysona Chandlera (moim zdaniem oczywiście) trafiła do największego burdelu w lidze. Biega do kontry, blokuje oraz nie odpuszcza nawet jeżeli ma biegać po obwodzie za mniejszymi zawodnikami. Teoretycznie do spółki z Boogie Cousinsem powinien idealnie pasować, ale Karl może mieć inne pomysły. Chciałbym, że by w połowie sezonu trafił na zasadzie wymiany do innego klubu, by móc w spokoju się rozwinąć.

Mój typ: Nie wiem co tam się dzieje w Sacramento, bo oni sami chyba tego nie wiedzą, zatem trudno jest mi coś na ten temat powiedzieć. Pozostaje mi wierzyć, że będzie dobrze.

San Antonio Spurs:

Pytanie: Ostatni taniec zwartych szeregów?

Ile razy już słyszeliśmy o tym, ze Spurs są za starzy? Co najmniej od 7-8 lat bumelanci powtarzają to jak mantrę. Teraz po bardzo udanych zakupach, mających nie tylko ich wzmocnić, ale również zapewnić o przyszłości klubu można powiedzieć, że koneic jest bliżej niż dalej. Ten sezon będzie przejściowym, gdzie to wszystko będzie musiało się ograć i okrzepnąć. Duncan oraz Ginobili przedłużyli swoje kontrakty o jeszcze 2 lata, jednak z opcją zawodnika na 2 rok. Jeżeli teraz Greggowi Popovichowi uda się to wszystko razem poukładać i zakończą sezon z mistrzostwem, zapewne będzie to ostatni taniec wspomnianej dwójki. Zastępstwo zostawiają bardzo imponujące, a do pełni szczęścia na emeryturze będzie im brakować tylko jeszcze jednego pierścienia. Mają na to 2 lata.

Mój typ: W tym sezonie nie uda się tego dokonać. Za rok? O to będę się pytać w przyszłym roku.

Toronto Raptors

Pytanie: Czy wzmocnienia okażą się skuteczne?

W poprzednim sezonie obrona w Kanadzie była tak kulawa, że brakowało tylko Jose Calderona na rozegraniu. Zarząd wiedział gdzie leży problem i postanowił iść w kierunku poprawy. Nazwiska dodane do składu mają ją zagwarantować i w dwóch dotychczasowych meczach robią to znakomicie. Tylko w poprzednim sezonie też mieli fajny start, a później osiedli na laurach. Czy teraz też tak będzie? Jeżeli tak to chyba znamy 3 nazwisko trenera, który może opuścić ławkę jako pierwszy. Pytanie pierwotnie miało dotyczyć DeMarre Carrolla i tego czy odnajdzie się poza systemem Budenholzera, ale wszystko wskazuje na to, że nie jest tak źle.

Mój typ: Raczej utrzymają się w czołówce Wschodu.

Utah Jazz

Pytanie: Raul Neto będzie sensacją?

Dante Exum miał być przechwytem w poprzednim drafcie. Szybko wyszły na jaw jego braki w kondycji i nikłe ogranie w koszykówce na wysokim poziomie. Miał sobie dojrzewać rok i dopiero teraz wyskoczyć z formą na którą ma papiery. Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że to nastąpi doznał kontuzji, która prawdopodobnie pozbawi go całego sezonu. Lecz pojawiło się światełko w tunelu w postaci Raula Neto. Ten wybrany z 47 numerem w drafcie Brazylijczyk od 3 spotkań jest głównym rozgrywającym u Snydera. Dobry w obronie i dzielący się piłką. Kogoś takiego potrzebowali Jazz. Teraz pytanie czy jest w stanie się jeszcze bardziej rozwinąć? W Europie kręcił niezłe lody, ale był tylko zmienikiem.

Mój typ: poczekamy jeszcze kilka meczy, ale skoro Trey Burke nie zaczyna, znaczy się, że Quin Snyder coś dostrzegł w młodym Brazylijczyku.

Washington Wizrads

Pytanie: Co dalej z Marcinem Gortatem?

Wyobraźmy sobie scenariusz, gdzie Durant nie przychodzi do Stolicy. Nie wyobrażajmy sobie. Nie przyjdzie. W drużynie jest wielu młodych graczy obwodowych oraz starzejących się podkoszowych. Czy nie byłoby lepiej dla Waszyngtonu oddać już teraz Marcina + jakiegoś młodego w zamian za kogoś kto wzmocni Wiz pod koszem? Nene to zwłoki, sam Marcin mówi, ze pogra do 35 roku życia. Czy to nie czas by już teraz zrobić coś w kierunku polepszenia bytu podkoszowego Czarodziei kosztem Gortata, do póki jest coś jeszcze wart?

Mój typ: Sytuacja Duranta będzie na pewno monitorowana z najmniejszymi detalami, ale jeżeli do okienka transferowego nie pojawi się choćby cień szansy na to, że Kevin wróci do domu, nie zdziwię się kiedy Marcin zmieni klub jeszcze w tym sezonie.


Seattle SpuerSonics

Pytanie: Czy wrócą do ligi?

Będę o to pytać do póki nie wrócą. Bucks zostają w Wisconsin. Hawks również nigdzie się nie wybierają. Liga na razie nie planuje poszerzenia ligi więc pozostaje czekać i mieć nadzieję.

Mój typ: Nieprędko to nastanie...

Tak o to prezentują się moje pytania dla poszczególnych ekip na nadchodzący sezon. Oczywiście gdzieś w okresie świat/nowego roku zrobię połowiczny remanent. Następnie po zakończeniu sezonu rozliczę sam siebie z tego co dziś tu napisałem.

Następny wpis będzie poświęcony Knicks. Za dużo się tam dzieje, by przejść obok tego obojętnie, zwłaszcza patrząc przez pryzmat tego co piszą inni. W poniedziałek grają ze Spurs, a w środę z Cavs. Po którymś z tych spotkań na pewno skrobnę parę zdań.

Do przeczytania niebawem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz