sobota, 4 lipca 2015

Podsumowanie pierwszego dnia wyprzedaży

Miał być opis wszystkich dotychczasowych transakcji, ale pogoda wymusiła wyjazd nad wodę w celu ochłodzenia i relaksu. Dlatego podzieliłem sobie to wszystko na poszczególne dni.

Dziś opiszę kontrakty z 1 lipca, ale najpierw grafomański wstęp.

Zazwyczaj w NBA każda z ekip rządzących chce pozyskać dobrego zawodnika bardzo małym kosztem. Czasami byłoby najlepiej gdyby zawodnik grał za darmo a jego zapłatą byłaby duma z reprezentowania danego klubu.

Na naprawdę duże pieniądze mogli liczyć do tej pory tylko najlepsi.

Jednak podczas tego off-season całe to dyskontowe myślenie poszło w odstawkę. Mając na uwadze podniesienie poziomu salary oraz nową umowę telewizyjną, przepłacane jest wszystko co się rusza i jest w stanie złapać piłkę w ręce. 

Poniżej znajdziecie przegląd nowych milionerów, oraz kilka słów na temat tego czy są warci takiej kasy, i co za te miliony mogą wnieść do swoich starych/nowych klubów. 



Anthony Davis: 145 mln dolarów płatne w 5 lat (New Orleans Pelicans)

"Brew" jest pierwszym, który oficjalnie złożył podpis zaraz po wybiciu północy 1 lipca. Czy kogoś może to dziwić? Już teraz jest nazywany przyszłością NBA i nic więc dziwnego, że włodarze z Luizjany postanowili zabezpieczyć jego miejsce w składzie takimi pieniędzmi. W minionym sezonie zdobywał 24.4 punkty, 10.2 zbiórek oraz 2.9 bloki na mecz. Inwestycja bardzo, ale to bardzo opłacalna dla Pelikanów. Zwłaszcza, że chłopak nie pokazał jeszcze na co go tak naprawdę stać. Jeżeli oderwaliście się na chwilę od tego zakupowego szaleństwa, zapewne widzieliście ten krótki filmik, na którym świeży milioner ćwiczy grę w post oraz rzuca za 3. 

Opłacalne/Nieopłacalne: byliby idiotami, gdyby nie starali się go zatrzymać. OPŁACALNE!

Kawhi Leonard: 90 mln dolarów płatne w 5 lat (San Antonio Spurs)

Czy ktoś miał wątpliwości, że Spurs oddadzą komuś MVP Finałów oraz zeszłorocznego najlepszego obrońcę? Leonard ma stanowić o przyszłość organizacji, kiedy to Tim Duncan zawiesi buty na kołku. Stracił w minionym sezonie trochę spotkań z powodu kontuzji, jednak był w stanie zapewnić drużynie średnio 16.5 punktów, 7.2 zbiórek oraz 2.3 przechwyty. Dodając do tego znakomitą obronę i profesjonalną postawę na boisku zwyczajny "must have" dla ekipy z Teksasu. 

Opłacalne/Nieopłacalne: Bardzo opłacalne!

Khris Middleton: 70 mln dolarów płatne w 5 lat (Milwaukee Bucks)

Objawienie w szeregach ekipy z Wisconsin musiało zaowocować wysokim kontraktem dla 23 latka. Gracz bardzo przydatny w ataku oraz w obronie. Jeżeli spojrzeć na jego zeszłoroczne statystyki mogą sugerować, że został przepłacony. 13.4 punktów, 4.4 zbiórki, 2.3 asysty oraz 1.5 przechwyt na mecz mogą nie być warte średnio 14 mln za sezon. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę jak wpasowuje się całą drużynę i znakomicie uzupełnia układankę Jasona Kidda, wówczas nie powinno być żadnych obiekcji. A to, że teraz wchodzi w najlepsze swoje lata to już inna kwestia...

Opłacalne/Nieopłacalne: Opłacalne. Fear the Deer! 

Al-Farouq Aminu: 30 mln dolarów płatne w 4 lata (Portland Trail Blazers) 

Dobra gra w obronie w barwach Dallas oraz rozsypujący się skład w Oregonie, zaowocował nowym kontraktem dla skrzydłowego. Portland potrzebowali kogoś, kto załata dziurę, która powstała po oddaniu Nicolasa Batuma do Hornets. Al nie jest tak wszechstronnym graczem jak Francuz, jednak będzie się od niego wymagać gry w obronie oraz zbierania piłek z tablic. 5.6 punktów oraz 4.6 zbiórek z poprzedniego sezonu nie zachwyca, ale taka kwota za jego usługi wydaje się sprawiedliwa, zwłaszcza jeżeli pomyślimy o zbliżającym się podwyższeniu salary cap. 

Opłacalne/Nieopłacalne: Umiarkowanie na tak.


Brook Lopez: 60 mln dolarów płatne w 3 lata (Brooklyn Nets)

Kiedy zrezygnował z opcji gracza sądziłem, że poszedł po rozum do głowy i chce opuścić tonący okręt S.S Nets w trybie natychmiastowym. Ten jednak zrobił to tylko po to, by podpisać nowy kontrakt i pozostać na Brooklynie. Każdy ma jakieś zboczenia. Jednak może to być spowodowane również jego podatnością na kontuzje. Może inne zespoły bały się przepłacić centra nad którym wisi widmo urazów? Jednak dla jego ofensywy warto było spróbować. Billy King się nie patyczkował i przedłużył swojego centra na kolejne 3 lata.

Opłacalne/Nieopłacalne: jeżeli uda się im posprzątać resztę organizacji z niewygodnych kontraktów, to bardzo opłacalne.

Thaddeus Young: 50 mln dolarów płatne w 4 lata (Brooklyn Nets)

I tak o to Brooklyn zachował swój zeszłoroczny frontcourt. Young podobnie jak Lopez zrezygnował z ostatniego roku kontraktu, by już teraz podpisać nowy. Widocznie bardzo dobrze mu się grało pod strzechami Barclays Center, gdyż postanowił wrócić jeszcze na 4 lata.

Opłacalne/Nieopłacalne: Młody gracz, dla którego najlepsze lata mogą dopiero nadejść. Ryzykowne, ale w sytuacji jakiej znaleźli się Nets to chyba dobre wyjście.

Mike Dunleavy: 14.4 mln dolarów płatne w 3 lata (Chicago Bulls)

Mike "Strzelba" został w Wietrznym mieście za przysłowiowe grosze. Podobno sam LBJ naciskał by sprowadzić Mike do Cavaliers, ten jednak pozostał w Chicago. Słuchając opowieści nowego szkoleniowca - Freda Hoiberga - na temat jego wizji prowadzenia gry w następnym sezonie, Dunleavy może okazać się bardzo pomocny w realizacji tych planów.

Opłacalne/Nieopłacalne: za taką kwotę to bardzo opłacalne.

Goran Dragic: 90 mln dolarów płatne w 5 lat (Miami Heat)

Stanowczo za dużo, ale patrząc na to chłodnym okiem, Miami nie miało innego wyjścia. Nie było wiadomo co dalej z przyszłością Dwyane'a Wade'a oraz w jakim zdrowiu powróci do zespołu Chris Bosh. Zatem przepłacenie rozgrywającego ma zapewnić gracza na pewnym poziomie. Sam nie jestem przekonany czy zawodnik, który dorobił się przydomku "Tragic" jest w stanie zagrać na takim poziomie jaki wskazuje jego kontrakt, ale to już jest zmartwienie Pata Riley. Znając życie ma w głowie jeszcze 3 plany awaryjne na każdą możliwą sytuację, więc jeżeli zaoferował Słoweńcowi taką umowę, musi być przekonany o tym, że się uda.

Opłacalne/Nieopłacalne: Moim zdaniem nie, ale to wyjdzie w praniu.


Danny Green: 45 mln dolarów płatne w 4 lata (San Antonio Spurs)

To Spurs odkryli jego talent i to oni zmienili go w zawodnika o którego zabijał się prawie każdy klub po otwarciu rynku wolnych agentów. On to rozumiał i pozostał wierny Ostrogom, za nikły kontrakt. W prostym przeliczeniu wychodzi jakieś 11 mln za sezon. W innych miastach z pewnością dostałby więcej za swoje połączenie 3&D, ale okazał się lojalny i dalej będzie grać u boku Leonarda i Parkera. Swoim gestem pozwolił zaoszczędzić klubowi trochę grosza, którą ci SPOJLER----> przeznaczyli na LaMarcusa Aldridgea <----SPOJLER.

Opłacalne/Nieopłacalne: jako fan Knicks jestem zły, że nie mam go w szeregach, ale jak najbardziej opłacalne.

DeMarre Carroll: 60 mln dolarów płatne w 4 lata (Toronto Raptors)

Takiej umowy mógł się spodziewać powyżej opisany Green. Carroll od zakończenia sezonu dla Atlanty trąbił na prawo i lewo o miłości do Knicks. Phil jednak uznał, że nie jest warty takich pieniędzy i zawodnik udał się po prośbie na mroźną Północ. Tam czekali na niego z otwartymi ramionami. W ostatnim sezonie poza dobrą obroną notował średnio 12.6 punktów, 5.3 zbiórek. 1.7 asystę oraz 1.3 przechwyt.

Opłacalne/Nieopłacalne: Obawiam się, że poza systemem Budenholzera może się nie odnaleźć i nie być tak produktywny. Jednak z opinią negatywną powstrzymam się do pierwszych kilku meczy. Jak na razie nie jestem pewien czy zaskoczy.

Jimmy Butler: 95 mln dolarów płatne w 5 lat (Chicago Bulls)

Z obozu Byków dochodziły dziwne komunikaty. Podobno Jimmy nie dogadywał się z D-Rosem, chciał podpisać 2 letni kontrakt i zostać oddany w wymianie. Teraz dowiadujemy się o maksymalny kontrakcie i Bulls 4 ever. Może przekonał go nowy szkoleniowiec. Może to wszystko było wyssane z palca. Mam nadzieję, ze utrzyma poziom w ataku i wróci do obrony do jakiej nas przyzwyczaił. Czy to już jest nowa twarz Bulls, czy też jeszcze jest nią kulawy Derrick? Nadchodzący sezon to rozstrzygnie.

Opłacalne/Nieopłacalne: Opłacalne.

Tyson Chandler: 52 mln dolarów płatne w 4 lata (Phoenix Suns)

Tyson po przeprowadzce z Knicks odżył pod skrzydłami Ricka Carlisle. 10.3 punktów, 11.5 zbiórek oraz 1.2 blok na mecz wywalczyły mu pokaźny kontrakt w słonecznym Phoenix. Swoją postawą zaprowadzi na pewno porządek w szatni Suns, oraz da potrzebne wsparcie w obronie. Jednak czy takie pieniądze za centra z historią kontuzji i 32 latami na karku to nie przesada? Nie od dziś wiadomo, że Phoenix posiadają najlepszy sztab medyczny w całej NBA, zatem ryzyko jest niewielkie.

Opłacalne/Nieopłacalne: Porządek w szatni i obrona pomalowanego. Dla mnie jak najbardziej opłacalne.


Brandon Knight: 70 mln dolarów płatne w 5 lat (Phoenix Suns)

"To co dzieje się tu: MAKABRA!". Jason Kidd wiedział dlaczego go oddaje. Pomimo, że był pierwszą strzelbą w ataku Bucks, odszedł w trójstronnej wymianie do Suns. Dlaczego włodarze PHO dali mu tak wieki kontrakt nie wiem. Moim zdaniem to co pokazał w Milwaukee to był już jego sufit i pomimo tylko 23 lat na karku nie zaskoczy już raczej niczym nowym.

Opłacalne/Nieopłacalne: "groźny błąd" który odbije się czkawką dla klubu.

Alexis Ajinca: 20 mln dolarów płatne w 4 lata (New Orleans Pelicans) 

Nowy szkoleniowiec - Alvin Gentry - zapowiedział, że nie chce żadnych zmian w zespole. "Jak wszyscy zostają to wszyscy" Francuz też.

Opłacalne/Nieopłacalne: 5 mln za sezon to niezbyt wygórowana cena za jego usługi. Dla niektórych przepłacenie, ale jak dla mnie dobry zmiennik dla Asika oraz Davisa.

Tristan Thomspon: 80 mln dolarów płatne w 5 lat (Cleveland Cavaliers) 

I wyskakał nowy kontrakt. W finałach obok LBJ oraz krótkiego epizodu Delavedovy był najjaśniejszym punktem Cavs. Wcześniej odrzucił syty kontrakt i czekał na więcej. Gracz ma tego samego agenta co LeBron, więc zostać w Ohio zwyczajnie musiał. Bestia na obydwu tablicach, która punkty zdobywa głównie przez dobitki oraz loby od partnerów. W sezonie zasadniczym zdobywał 8.5 punktów oraz 8 zbiórek. W PO jego statystyki podskoczyły do 9.6 punktów oraz 10.8 zbiórek. Oczywiście kosztem kontuzji Kevina Love, ale o tym się głośno nie mówi.

Opłacalne/Nieopłacalne: 16 mln za sezon to stanowczo za dużo jak na tak jednowymiarowego zawodnika. Ale LBJ mówi, LBJ ma...

UWAGA: po zamieszczeniu tego tekstu wyczytałem, że podobno strony jeszcze nie doszły do porozumienia, gdyż negocjacje utknęły w martwym punkcie! Czekam na nowe doniesienia i będę informować na bieżąco.

Kevin Love: 110 mln dolarów płatne w 5 lat (Cleveland Cavaliers) 

I kolejny z wesołej kompani rodem z Ohio. Podobno nie był kolegą LBJ. Nie mógł odnaleźć się w nowym klubie. Chciał odejść do innego zespołu. Jednak podobno wystarczyło jedno spotkanie przy basenie, by nakłonić Kevina do pozostania w Cavs. Love chciał kasy i walki o pierścień. To wszystko dostał po złożeniu podpisu na nowej umowie. Proste i klarowne. Tłok pod koszem w Cavs to nie jego zmartwienie. Z taką umową będzie wychodzić w S5 nawet ze zwichniętym barkiem.

Opłacalne/Nieopłacalne: Miał/Mieli inne wyjście?


Amir Johnsons: 24 mln dolarów płatne w 2 lata (Boston Celtics) 

Amir to taki typ zawodnika, który zostawia krew pot i łzy na parkiecie, jednak pomimo to zostaje mało widoczny przez szeregowego fana koszykówki. Danny Ainge jednak dostrzegł jego przydatność i zaproponował mu przyzwoitą umowę dla obydwu stron. Amir dostanie kasę i możliwość pokazania się przez 2 lata z jak najlepszej strony, a Boston pozyskał zawodnika pod kosz, który będzie bardzo przydatny w systemie Brada Stevensa, i to za przyzwoite pieniądze.

Opłacalne/Nieopłacalne: jak najbardziej tak.

Jonas Jerebko: 10 mln dolarów płatne w 2 lata (Boston Celtics)

Jonas przyszedł w połowie sezony do Bostonu w wymianie za Taya Prince'a. Rozegrał w Bean City 29 spotkań w RS gdzie dawał średnio 7.1 punktów, 4.8 zbiórki i 1 asystę. Coś w jego grze musiało spodobać się włodarzom Celtics, że postanowili zostawić go w składzie jeszcze na 2 lata.

Opłacalne/Nieopłacalne: 5 mln za 7 punktów? Trochę szalone, ale to w końcu Danny A.

Kyle Singler: 25 mln dolarów płatne w 5 lat (Oklahoma City Thunder)

Kolejny z dorobkiewiczów. Po przejściu z Pistons do Thunder notował 3.7 punkty i 2.1 zbiórki. W zmożonej kontuzjami Oklahomie wskoczył nawet na 18 meczy do pierwszej piątki. Nie mam pojęcia co urzekło włodarzy w tym chłopaku, ale widocznie musiało być to coś bardzo interesującego.

Opłacalne/Nieopłacalne: przy takim składzie, trudno mu będzie znaleźć minuty do gry. Ale 5 mln na rok piechotą nie chodzi. "Keep Gettin' Dem Checks" Kyle...

Paul Millsap: 59 mln dolarów płatne w 3 lata (Atlanta Hawks)

Paul już był w Disneylandzie i już witał się z Magic, jednak postanowił pozostać w Hawks. Orlando zaproponowało mu taki sam kontrakt, jednak uznał, że lepiej mu będzie w starej drużynie. Z jednej strony odrzucił młody team, który jest o krok od wybuchu talentem. Z drugiej strony pozostał na znanym gruncie, gdzie jego talenty są wykorzystywane do maksimum. I dobrze, bo po "zdradzie" Carrolla, Atlanta mogła się rozpaść jak Portland. Za te 3 lata będzie mieć 33 krzyżyki na karku i szansę na kolejny dobry kontrakt. Paul syty i Jastrząb cały.

Opłacalne/Nieopłacalne: Bardzo opłacalne.


Brandan Wright: 18 mln dolarów płatne w 3 lata (Memphis Grizzlies) 

4 zespół w przeciągu roku. Ma chłopak rozmach! I to sam nie wiem czemu jest tak przerzucany z miejsca na miejsce. Ma dobre warunki fizyczne oraz jako zmiennik z ławki zapewnia przyzwoite statystyki. W zeszłym sezonie w 3 klubach notował średnio 7.3 punktów, 4.3 zbiórki oraz 1.3 blok. Sądzę, że w nie jednym klubie na pozycji startera i z dużą ilością minut mógłby wyrosnąć na b.dobrego centra. W Memphis nie powinien narzekać na grę za plecami młodszego Gasola oraz Z-Bo. Ta decyzja pewnie oznacza opuszczenie zespołu przez Kosta Koufosa. Jemu też się kilka milionów należy.

Opłacalne/Nieopłacalne: bardzo dobry ruch dla Misków.

Paul Pierce: 10 mln dolarów płatne w 3 lata (Los Angeles Clippers)

Na dzień dzisiejszy przyszły członek Hall of Fame ma 37 lat, zatem planuje zostać w lidze do swoich 40 urodzin. Opuścił Marcina Gortata oraz ekipę z Waszyngtonu by powrócić pod skrzydła Doca Riversa, z którym zdobywał pierścień mistrzowski w Bostonie. Wcześniej pozyskano Lance'a Stephensona i ten "ubogi" roster Clipps zaczął się powoli krystalizować. Jak wiemy od wczoraj DeAndre Jordan ich olał i poszedł do Dallas. Nie oznacza to końca świata, jednak bez tego klocka ich strefa podkoszowa nie wygląda za ciekawie. Co więcej nie mają kasy na podpisanie innego centra. Blake Griffin na C a PP na PF? Mało prawdopodobne. Na miejscu Pierce'a czułbym się oszukany. Już teraz coś się mówi o trójstronnej wymianie, na zasadzie której Roy Hibbert miałby grać w Clipps.

Opłacalne/Nieopłacalne: Pierce wnosi mądrość weterana oraz jeszcze przyzwoitą grę. Jak najbardziej opłacalne dla Los Angels.


I to koniec na dziś. Pozostało do opisania jeszcze 3 dni, w trakcie których działo się równie dużo. Jutro też jadę się chłodzić nad rzeczkę, więc część druga w poniedziałek.

Stay tuned!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz