niedziela, 22 lutego 2015

Trade Deadline 2015 - Podsumowanie

Karuzela transferowa przestała się kręcić, i ci którzy mieli coś do oddania/pozyskania dogadali się między sobą i teraz bogatsi (lub nie) w nowe talenty oraz wsparcie przystępują do drugiej połowy sezonu.

Aż 37 graczy zmieniło barwy klubowe w trakcie ostatniego dnia przewidzianego na wymiany. Poniżej przyjrzę się każdemu zespołowi z osobna, oraz postaram się wyciągnąć jak najlepsze wnioski z rozumowania generalnych menadżerów. 

Rozpisywanie każdego transferu po kolei nie ma większego sensu i lepiej skupić się na tym, co dany zespół pozyskał, a co stracił.

Kiedy doszło do finalizowania transferów w ostatnich chwilach przed 21 naszego czasu, cały koszykarski świat zadawał sobie tylko jedno pytanie:



Zaczynamy!


Pozyskali: Alexey'a Shveda oraz 2 wybory w II rundzie draftu (2017,2019)
Stracili: Pablo Prigioniego

Odchudzania budżetu ciąg dalszy. Kontrakt Argentyńskiego rozgrywającego nie wadził w kasie Nowojorskiego zespołu, jednak oddanie go za 2 wybory w II rundzie draftu jest dobrym posunięciem. Pozyskany Shved raczej nie będzie miał okazji wykazać się na boisku, ponieważ jego kontrakt prawdopodobnie zostanie wykupiony. Knicks są jego 3 zespołem w trakcie trwania tego sezonu. 

Tak czy inaczej wymiana na plus dla Knicks. Szkoda, że nie udało się opchnąć gdzieś Jose Calderona i jego 15 mln dolarów płatnych przez następne 2 sezony.


Pozyskali: Andre Millera
Stracili: Ramona Sessionsa

George Karl is back! a zatem doświadczony zawodnik musi znaleźć się w jego składzie. Do tej pory byli to głównie rozgrywający (Payton, Cassell, Billups) więc po co zmieniać to co dobre? "Profesor" Miller wykonał znakomitą pracę z Johnem Wallem, którego zmienił w oszukanego (ale zawsze) first pass PG. Teraz ma wspomóc młodego Darrena Collisona oraz objąć patriarchat w szatni zespołu z Kalifornii. 

Wymiana jak najbardziej na plus na Kings.


Pozyskali: Ramona Sessionsa
Stracili: Andre Millera

Sessions wniesie odrobinę żywiołowości do drugiego garnituru drużyny ze stolicy kraju. Jest młodszy od Millera, dzięki czemu ich gra będzie zapewne szybsza. Jednak z odejściem weterana stracili jego doświadczenie, które mogło okazać się pomocne i kluczowe w rozgrywkach posezonowych. Teraz rola mentora spadła w całości na plecy Paula Pierce'a. Teraz będziemy mieć okazję zobaczyć, czy Wall będzie dalej kontynuował drogę wskazaną przez Millera, czy też pod jego nieobecność powróci do bezmyślnego ciągu na kosz?

Wymiana nie do końca udana, ale jeżeli chcieli odmłodzić trochę skład to można powiedzieć, ze powinni być zadowoleni. 


Pozyskali: Kendricka Perkinsa, Granta Jerretta, wybór w I rundzie draftu 2017 oraz wybór w II rundzie draftu.
Stracili: Enesta Kantera oraz Steve'a Novaka. 

Knater był na wylocie z zespołu i nikogo nie powinno dziwić, że pożegnał się z klubem z Salt Lake City. Mi osobiście wydaje się, że Jazz mogli dostać znacznie więcej za Tureckiego środkowego niż wybór w I rundzie, który będzie w okolicach 20 miejsca. Jednak jak wiemy z historii zespołu, Utah puścili wcześniej za darmo 2 wysokich graczy (Ala Jeffersona oraz Paula Millsapa) więc ten pick, to taka nagroda pocieszenia, ale rónież nauka na błędach. Perkins został zwolniony z kontraktu i jak donoszą ostatnie wieści zwąchał się Cavaliers. 

Wymiana zupełnie nie udana dla Jazz, jednak biorąc pod uwagę, że ktoś w lato mógł podkupić zastrzeżonego wolnego agenta zostawiając Utah po raz kolejny z niczym, to może nie jest aż tak źle.


Pozyskali: Norrisa Cole'a, Shawane Williamsa, Justina Hamiltona, Ish Smitha
Stracili: Johna Salmonsa, wybór w II rundzie draftu.

Szału nie ma. Zamiast celować w jakiegoś SG/SF, który załatałby dziurę w rotacji zespołu, który w dalszym ciągu aspiruje do walki o 8 pozycję na Zachodzie, postawili na sprowadzenie Norrisa Cole'a, który ma być zastępstwem pod nieobecność Jure Holidaya. Kiedy do wyciągnięcia praktycznie za nic był np: K.J McDaniels, mogę śmiało stwierdzić, że Pelikany przespały to okienko transferowe. Wzmocnione Thunder już wyrzuciło Suns z 8 pozycji. Dziś Anthony Davis doznał ponownej kontuzji barku, a Rayan Anderson kontuzji kostki. Nie odbieram im nadziej, ale to już "po ptakach" jeżeli chodzi o ich udział w rozgrywkach posezonowych. Erick "Szpital" Gordon raczej ich tam nie wprowadzi.

Wymiany nieudane i to bardzo. Zespół przespał możliwość wzmocnienia się na obwodzie, co zapewne będzie ich kosztować brakiem awansu do PO.


Pozyskali: Pablo Prigioniego, K.J McDanielsa
Stracili: Isaiah Canaana, Alexey Shveda, 3 wybory w II rundzie draftu. 

Był potrzebny zapasowy PG, który będzie trochę bronić oraz dorzuci coś za 3, i jest. Za bezcen wyciągnęli również objawienie 76ers jakim jest niewątpliwie wybrany z 32 numerem w drafcie K.J McDaniels. W zamian oddali 2 graczy z końca ławki, oraz niezbyt im potrzebne wybory w II rundzie draftu. McDaniels jest bardzo obiecującym prospektem, jednak czy dostanie odpowiednią ilość minut za plecami idącego po nagrodę MVP Jamesa Hardena. Szkoda, by taki talent (zwłaszcza w obronie) się zmarnował. 

Wymiana jak najbardziej na plus.


Pozyskali: Isaiah Thomasa, Luigiego Datome, Jonasa Jerebko
Stracili: Marcusa Thorntona, Tayshuana Princea oraz wybór w I rundzie draftu 2016

Podobno Danny Ainge już wcześniej starał się pozyskać Thomasa, kiedy Sacramento dało do zrozumienia, że jest dostępny. Zawodnik trafił jednak do Suns, gdzie eksperyment z graniem na 3 rozgrywających przyniósł więcej szkody niż pożytku. Teraz GM Bostonu dopiął swego i sprowadził zawodnika do siebie. I teraz, kiedy zacząłem w końcu rozumieć plan jaki posiada na odbudowę potęgi Celtics, Danny ponownie mnie czyś zaskakuje i każe zapomnieć o wszystkim co do tej pory wiedziałem. Marcus Smart oraz Avery Bradley mieli być nowym trzonem zespołu, wokół którego miała być budowana nowa drużyna, w oparciu o liczne picki w drafcie. Teraz został dodany kolejny zawodnik na rozegraniu, i mam dziwne przeczucie, że będzie powtórka z Suns. Jednak może plan zakłada by dać się wyszaleć Thomasowi i podkręcić jego wartość przed zakończeniem sezonu, by ponownie go oddać do innej drużyny, tym razem za coś bardziej znaczącego i przyszłościowego. Poczekamy - zobaczymy. 

Wymiana jak na razie nie niesie za sobą żadnych logicznych założeń i trudno jest mi ją jednoznacznie ocenić.  


Pozyskali: Arrona Afflalo, Alonzo Gee
Stracili: Victora Clevera, Thomasa Robinsona, Willa Bartona oraz zastrzeżony w wybór w I rundzie draftu.

Portland nie tylko wzmocniło swoją ławkę osobą Arrona Afflalo, ale również po cichu zabezpieczyli się na ewentualność chciwości ich podstawowego rzucającego obrońcy Wesleya Matthewsa, który w lato może odejść za większymi pieniędzmi, którymi będą go kusić inne zespoły. Gee również powinien wnieść coś do składu i ożywić trochę ławkę. 

Znakomite wzmocnienie tuż przed play off.  


Pozyskali: Thaddeusa Younga
Stracili: Kevina Garnetta

W skrócie: pozyskali doświadczonego gracza, który będzie w stanie dać drużynie więcej niż "emeryt" Garnett. Nets w dalszym ciągu walczą o udział w PO i takie wzmocnienie w postaci Younga pod koszem jest dla nich szansą na polepszenie bilansu. Nie udało się jednak oddać nikogo z trójki: Lopez, Johnson, Williams i ich kontrakty dalej będą figurować w salary zespołu w nadchodzącym sezonie. Łącznie będzie to ponad 60 mln dolarów, tylko na tych 3 graczy. 

Mogli pozbyć się kogoś z tej 3 za cokolwiek i dać sobie trochę przestrzeni finansowej na nadchodzące lato, a tak będą się z nimi kisić jeszcze w następnym sezonie... 


Pozyskali: Reggie Jacksona, Tayshuana Princea
Stracili: Kyle Singlera, D.J Augustina, Luigiego Datome oraz Jonasa Jerebko

Stan się patyczkuje. Zobaczył szansę na pozyskanie i przetestowanie obiecującego PG i ją wykorzystał. Wie, że po kontuzji powróci Brandon Jennings i oddanie Augustina było czystym eksperymentem. Wie, że Jackson będzie chciał się pokazać jak z najlepszej strony przed zbliżającym się latem, by podbić swoją wartość. Reggie popełnił jeden błąd, który skazał go na grę dla Pistons. Nie podał właścicielom Thunder listy zespołów do których chciałby trafić. Tak zrobił np: Goran Dragic, czym zapewnił sobie grę w zespole, który jemu będzie odpowiadał. Jackson tego nie dokonał i został zesłany do Pistons. Teraz musi grać na 110% by mieć szansę na wybicie się z upadającego miasta. Co prawda Tłoki przechodzą renesans i mają szansę na PO na Wschodzie, ale kto by chciał tam mieszkać? 

Minimalne ryzyko w postaci ściągnięcia Jacksona jest jak najbardziej opłacalne. A powrót po tylu latach do hali "The Palace" jedynego i oryginalnego Księcia jest znakomitym smaczkiem dla nostalgicznych kibiców pamiętających mistrzowską ekipę z 2004.


Pozyskali: Victora Clevera, Thomasa Robinsona, Willa Bartona, zastrzeżony w wybór w I rundzie draftu oraz prawa do Cenka Akyola
Stracili: Arrona Afflalo, Alonzo Gee, JaVala McGee oraz zastrzeżony wybór w I rundzie draftu.

Nuggets w tym sezonie już nie liczą się w walce o nic. Nie jest to pościg za play off's, oraz nie są pretendentem do nr 1 w nadchodzącym drafcie. Utknęli w martwym punkcie, gdzieś po środku na niesprawiedliwym Zachodzie i jedyne co im zostało, to cięcie kosztów. Dziwić może fakt, że w drużynie pozostał Wilson Chandler, który był łączony chyba za wszystkimi klubami przed zamknięciem okienka transferowego. Podczas plotek wypłynęły również nazwiska Ty Lawsona oraz Kennetha Farieda uznawanych za nie do ruszenia. Ciekawe jak to wpłynie na chemię w drużynie? Podobno jedynym, który miał zagwarantowaną bezpieczną pozycję w drużynie był rookie Jusuf Nurkic, który znakomicie radzi sobie pod koszem w Kolorado. 

Zatem Denver rozpoczęło kolejną przebudowę, która jak na razie nie ma określonego kierunku w którym ma iść. 


Pozyskali: Gorana i Zorana Dragic
Stracili: Justina Hamiltona, Norrisa Cole'a, Shawne Wiliamsa, Danny Grengera oraz dwa wybory w I rundzie draftu

Pat dokonał cudu po raz kolejny. Najpierw dał szansę Hassanowi Whitesideowi, dzięki czemu, praktycznie za darmo załatał dziurę pod koszem, przebojowym centrem. Teraz wzmocnił drugą najsłabszą pozycję w drużynie i to również z naddatkiem. Goran Dragic podał Miami jako jeden z zespołów do którego chciałby zostać oddany. Oferta Rileya była korzystniejsza niż Phila Jacksona oraz Mitcha Kupchaka, dzięki czemu Słoweniec przeniósł swoje talenty do South Beach. Jednak Goran preferuje szybki styl gry i napędza karkołomne kontry. Atak Miami do tej pory był jednym z najwolniejszych w lidze i nie wiadomo jak Dargic wpasuje się styl zespołu, gdyż pozbawiony swojego stylu gry, nie jest już tak obiecującym graczem. Trener Spolestra musi coś wymyślić i to szybko, gdyż rozgrywający, może nie wykorzystać opcji gracza na następny sezon i w lato poszukać nowego pracodawcy za większe pieniądze. Teraz kiedy Chris Bosh wypadł do końca sezonu z powodu skrzepów krwi wykrytych w jego płucach, przyszłość Żarów nie wygląda obiecująco. Kolana D-Wadea oraz zmęczone ciało Luola Denga muszą stanąć na wysokości zadania. Tak samo Hassan musi pokazać, że ten przebłysk formy nie był jednorazowy.

Wydaje się jednak, że pomimo braku Bosha, Miami może awansować do PO na Wschodzie.


Pozyskali: Enesa Kantera, Steve'a Novaka, D.J Augustina, Kyle Singlera oraz wybór w II rundzie draftu.
Stracili: Reggiego Jacksona, Kendricka Perkinsa, wybór w I rundzie draftu.

Takie wzmocnienie to ja rozumiem. Thunder jak na razie zostali zwycięzcami tegorocznego okienka transferowego. Wzmocnili się pod koszem dzięki pozyskaniu Kantera oraz zamienili obrażonego na cały świat Jacksona na znającego swoje miejsce w szeregu Augustina. Jednak ten drugi by grać na takim poziomie jak w zeszłym sezonie w Bulls lub ostatnio w Pistons potrzebuje dużej ilości minut. Przy tak grającym Russellu Westbrooku nie będzie to łatwe. Thunder z miejsca rozpoczęli marsz ku szczycie tabeli na Zachodzie. Przez kontuzje czołowych graczy przegrali sporo meczy na początku sezonu, jednak teraz wskoczyli już na 8 miejsce i gonią zaspanych Spurs, będących w chwilowym kryzysie Mavs oraz osłabionych Clippers.

Na Zachodzie jak zawsze ciekawie. 


Pozyskali: JaVele'a McGee, Isaiah Canaan, zastrzeżony wybór w I rundzie draftu należący do Thunder, zastrzeżony wybór w I rundzie draftu należący do Lakers oraz wybory w II rundzie draftu.
Stracili: Michaela-Cartera Williamsa oraz K.J McDanielsa.

Nie rozumiem toku rozumowania Sama Hinkie. Idąc za radą Kazika Staszewskiego: "Nie pojmiesz go rozumem, choćbyś myślał wieki" odpuszczam i konia z rzędem temu, kto mi to wytłumaczy. 


Pozyskali: Kevina Garnetta
Stracili: Thadeusa Younga

COMING HOME!


Jeżeli nie cieszy Was jego powrót do Minnesoty to ja już nie wiem, co Was w życiu cieszy...


Pozyskali: Michaela-Cartera Williamsa, Milesa Plumlee oraz Tylera Ennisa.
Stracili: Brandona Knighta oraz Kendalla Marshalla

Bucks poświęcili swojego najlepszego gracza w tym sezonie, który otarł się o miano All-Star, i który z pewnością zażądałby sowitego wynagrodzenia za swoje usługi już w nadchodzącym lecie. Pozyskali w zamian ciągle panującego laureata nagrody dla "najlepszego debiutanta", którego Jason Kidd musi zmienić w coś fantastycznego. Przymierzam się do napisania czegoś dłuższego na temat "nowych" Bucks, zatem nie będę się teraz długo rozwodził.  


Pozyskali: Brandona Knighta, Danny Grangera, Marcusa Thorntona, Johna Salmonsa, Kendalla Marshalla, wybór w I rundzie draftu 2016, dwa wybory od Miami Heat w I rundzie draftu w latach 2017 i 2021
Stracili: Gorana Dragica, Zorana Dragica, Isaiah Thomasa, Milesa Plumlee, Tylera Ennisa oraz zastrzeżony wybór w I rundzie draftu należący do Lakers.

Najpierw mieli oddać tylko Dragica, później tylko Thomasa, a teraz nie dość, że oddali ich obydwu (czym chyba zaprzepaścili sobie szansę na PO) to w zamian pozyskali graczy, którzy mogą ale nie muszą wnieść ich grę na nowe tory. Jeżeli sztab medyczny poskłada to co zostało z Grangera mogą mieć z niego pożytek. Knight po sezonie zażąda o wiele więcej kasy i nie wiadomo czy będzie dobrym zawodnikiem grając za plecami lub koło Ericka Bledsoe. Nie wzmocnili się pod koszem i tylko te dwa picki od Miami wyglądają jako tako. Jednak to oznacza kolejną przebudowę składu, który był może o jednego porządnego centra od awansu do PO. Szkoda. Wielka szkoda...

Tak to w skrócie wygląda. Było to jedno z najlepszych okienek transferowych ostatnich lat. Jednak również zastanawia mnie, czemu takie drużyny jak Los Angeles Clippers, Charlotte Hornets czy Indiana Pacers nie dokonały żadnej wymiany? 

Toronto pomimo szeroko komentowanego poszukiwania wzmocnienia pod kosz, również postanowili nic nie zmieniać w swojej drużynie. Może to i lepiej, bo po co zmieniać to co dobre?

Zatem stało się. "Ten trade deadline już jest w lodówce! Drzwi zamknięte, światła zgaszone, jaja schłodzone a masło twardnieje"

Druga połowa sezonu właśnie się rozpoczęła. Innymi słowy:


3 komentarze:

  1. Do tego teraz wypływa, że Hinkie chciał przehandlować Embiida za wysoki wybór w drafcie. Koleś się chyba zagubił

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? nie słyszałem o tym, ale jeżeli to prawda, to współczuję kibicom Sixers...

      Usuń
    2. Coś takiego dziś rano czytałem. Może widzą Javale McGee jako startera... A tak poważnie to gdyby dostali top 5 pick to może nie byłoby aż takie bardzo głupie bo Embiid był kotem w NCAA ale na razie w NBA to kot ale w worku, a w tym drafcie paru wysokich jest. Tylko aby Hinkie wziął ręce od Townsa bo on idzie do Nix.:-)

      Usuń